Mniej dewastują

Nadal niespokojnie jest w parku przy ul. Radkowskiej w dzielnicy Słupiec (obok "Eweliny"). Mieszkańcy okolicznych budynków skarżą się, że ten teren upodobały sobie grupki chuliganów, które właśnie tam urządzają libacje alkoholowe, a przy tym dewastują ten teren. Nowy pomysł na poradzenie sobie właśnie z tymi chuliganami ma mieszkająca w pobliżu radna Irena Caryk. - Jest pomysł, aby to miejsce oznaczyć na Mapie Zagrożeń stworzonej niedawno przez policję. Spowoduje to częstsze kontrole policji oraz straży miejskiej - tłumaczy Irena Caryk. - Trudno jest zatrzymać kogoś, kto niszczy ławki. Gdy przyjeżdżają służba porządkowa, to chuligani szybko uciekają - dodaje. Piotr Kwiecień, komendant Straży Miejskiej przypomina jednak, że już teraz to miejsce jest przez nich obserwowane m. in. dzięki kamerze, która swoim zasięgiem obejmuje także tamten teren. - Nasz patrol często udaje się w tamten rejon. A w nocy, gdy operator miejskiego monitoringu wykryje zakłócenia, to interweniuje u dyżurnego policji - przypomina Kwiecień. Obecnie dochodzi tam czę- sto do przypadków głośnych libacji przeszkadzających mieszkańcom, czy szarpanin. Zarówno Caryk, jak i Kwiecień są jednak zgodni - w ostatnich miesiącach odnotowywanych jest mniej przypadków zniszczeń na tym terenie niż jeszcze kilka lat temu