Mocna trója

Polityka oświatowa

Kiliński nie zdecydował się zlikwidować Szkoły Podstawowej nr 3 na skutek niżu demograficznego pomimo, że ekonomicznie byłoby to uzasadnione. Plusem na pewno jest budowa Orlika przy Gimnazjum nr 1 w centrum Nowej Rudy, remont kotłowni w Szkole Podstawowej nr 7 w dzielnicy Słupiec oraz decyzja o termomodernizacji budynku Gimnazjum nr 2 w dzielnicy Słupiec. Olbrzymim minusem jest niski poziom nauczania w wielu miejskich szkołach, a także wręcz patologiczne dzielenie uczniów na ubogich i bogatych, przez co narastają konflikty. Problemem jest powszechny dostęp do narkotyków i papierosów przez niepełnoletnich mieszkańców miasta. Nasi rozmówcy zgodnie uznali za największą porażkę Kilińskiego w mijających czterech latach nie podjęcie decyzji o budowie żłobka z prawdziwego zdarzenia.

Współpraca z organizacjami pozarządowymi

W tym roku w dzielnicy Słupiec otwarto środowiskowy dom samopomocy, w którym wsparcie mogą znaleźć niepełnosprawni. Samorządowcy dofinansowują również inne inicjatywy organizacji pozarządowych. Dobrze układa się współpraca Kilińskiego z Uniwersytetem Trzeciego Wieku, Stowarzyszeniem Osób Niepełnosprawnych "Najbliżej Nas" oraz "Pro Publico Bono". Gorzej układają się relacje z Fundacją Odnowy Ziemi Noworudzkiej prowadzącą Dom Wittiga oraz Stowarzyszeniem Przedsiębiorców Ziemi Noworudzkiej. Kupcy twierdzą, że burmistrz z nimi nie rozmawia tylko reprezentuje interesy dużych sieci handlowych.

Polityka kadrowa

Na plus można uznać, że Kiliński zdecydował się zlikwidować Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, przez co pracę straciło kilkudziesięciu urzędników. Niestety polityka kadrowa burmistrza w Urzędzie Miasta doprowadziła do wielu konfliktów. Urzędnicy donoszą na siebie nawzajem. Burmistrz nie umie też poradzić sobie z niewykwalifikowanymi lub też kontrowersyjnymi pracownikami zatrudnionymi na stanowiskach kierowniczych Centrum Turystyczno-Sportowego, Noworudzkich Usług Komunalnych oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wiele do życzenia pozostawia działalność Wojciecha Kołodzieja na stanowisku dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury. Spora część działalności kulturalnej przeniosła się do Centrum Kultury w Ludwikowicach Kł. kierowanego przez miejskiego radnego Piotra Postrożnego. Cieniem na polityce kadrowej burmistrza kładzie się afera związana z wygłodzeniem 12-miesięcznego Wiktorka, który umierający trafił do noworudzkiego szpitala. Pracownicy socjalni bronili rodziców dziecka.

Rozwój kultury

Miejska Biblioteka Publiczna utrzymuje wysoki poziom. Bibliotekarze spadające wskaźniki próbują ratować organizacją różnego rodzaju spotkań autorskich. Niestety z powodu trudnej sytuacji finansowej biblioteki do Nowej Rudy nie przyjeżdżają czołowi polscy pisarze i inni twórcy. Pozytywnym aspektem działalności Miejskiego Ośrodka Kultury jest uratowanie kina poprzez montaż projektora cyfrowego, nowych foteli i profesjonalnego systemu nagłośnienia. Swój urok straciły Dni Nowej Rudy.

Rozwój sportu

Miasto zdecydowało się przeznaczyć grube miliony złotych na modernizację obiektów sportowych w dzielnicy Słupiec. Setki tysięcy złotych obecnie wpompowywane są też w budowę nowego domku klubowego na stadionie przy ul. Sportowej w centrum miasta. Młodzież i dzieci mają możliwość korzystania z Orlików. Niestety sytuacja w KS "Piast" Nowa Ruda jest napięta. W klubie w wielu kwestiach decyduje polityka niż rywalizacja sportowa. Piast - sportowa duma Nowej Rudy - nie przynosi takich rezultatów sportowych, jakich życzyliby sobie sponsorzy. To właśnie m. in. dlatego kibice bardziej lubią jeździć na mecze WKS "Śląska" Wrocław niż kibicować swojej miejscowej drużynie. Cieniem na działalność Kilińskiego kładzie się też niezrozumiała przez wielu polityka dotycząca korzystania przez dzieci i młodzież z obiektów sportowych w dzielnicy Słupiec.

Współpraca z mediami

Kiliński jako jedyny samorządowiec z ziemi noworudzko-radkowskiej ma rzecznika prasowego. Krzysztof Czajka regularnie udziela odpowiedzi na zadane przez dziennikarzy pytania. Dobrze prowadzony jest też Biuletyn Informacji Publicznej, który dla dziennikarzy jest doskonałym źródłem informacji. Niestety to jedyne pozytywy. Ogłoszeń o przetargach, czy komunikatów mieszkańcy nie mają możliwości przeczytania w jedynym tygodniku lokalnym ukazującym się na tym terenie, czyli "Gazecie Noworudzkiej". Zarzutem w stronę Kilińskiego jest też wspieranie finansowo gazet samorządowych. Wśród mieszkańców panuje powszechna opinia, że burmistrz nie lubi "Gazety Noworudzkiej" za to, że dziennikarze ujawniają informacje niekorzystne dla jego osoby.

Promocja gminy

Brak wyrazistych działań promocyjnych, dzięki którym Nowa Ruda stałaby się bardziej rozpoznawalna na terenie kraju. Kompletny brak wykorzystania atutu w postaci kawiarni Biała Lokomotywa i jej właściciela Leszka Kopcio, który jest coraz bardziej rozpoznawalną postacią w branży kawowej. Naszym zdaniem mało skutecznie wykorzystywany jest też atut w postaci Muzeum Górnictwa, które rocznie odwiedzają setki tysięcy turystów. Plusem jest pojawienie się Elżbiety Bisikiewicz w Centrum Informacji Turystycznej, powstanie przy jej współudziale noworudzkiego koła PTTK oraz wydanie wielu ciekawych materiałów promocyjnych. Ciągle brakuje jednak działań polegających na emisji spotów promocyjnych w telewizjach ogólnopolskich, ale także kampanii prasowych i billboardów w innych regionach kraju. Noworudzcy samorządowcy w ogóle nie wykorzystają atutu w postaci istnienia muzeum Josepha Wittiga. Dzięki temu miejscu do Nowej Rudy mogłyby przyjeżdżać rzesze turystów z Niemiec.

Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej" nr 887.