reklama

Najpierw trumna, potem urna

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: foto: pixabay.com

Najpierw trumna, potem urna - Zdjęcie główne

foto foto: pixabay.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOstatnie pożegnanie taty pani Danuty Chachulskiej ksiądz zamienił, jak twierdzi kobieta, w koszmar.
reklama

Do dziś nie może otrząsnąć się po tym, jak została potraktowana przez proboszcza parafii św. Mikołaja w centrum Nowej Rudy. Od dłuższego czasu księża, którzy tak naprawdę powinni być dla ludzi ostoją i oparciem wzbudzają coraz więcej kontrowersji. Oczywiście nie wszyscy. Są i tacy, którzy nie minęli się ze swoim powołaniem. Do tych, z pewnością pani Danuta nie zaliczy ks. Jerzego Kosa, z którym załatwiała formalności pogrzebowe. - 6 grudnia zmarł mój tata. Miał 87 lat. 8 grudnia był pogrzeb. Na życzenie taty skremowaliśmy go. I tu zaczęły się problemy. Ksiądz powiedział nam, że w kościele urny nie będzie. W kaplicy cmentarnej byliśmy sami, bez księdza, który przyszedł dopiero na cmentarz - opowiada nam pani Danuta. - Tam zmówił jedynie modlitwę Zdrowaś Maryjo. Nawet czapki nie zdjął - dodaje. Najpierw trumna, potem urna Od proboszcza pani Danuta miała usłyszeć, że mogą najpierw wprowadzić trumnę z ciałem do kościoła, wówczas odprawiona zostanie msza św., a następnie ciało skremować. - Przecież nie będziemy dwóch pogrzebów robić. Duża część rodziny była przyjezdna. Wszyscy kręcili głowami na to jak nas potraktowano - mówi rozżalona Danuta Chachulska. Czy można inaczej? -31 grudnia była piękna msza z urną w kościele w Słupcu, gdzie urna została wyprowadzona z kościoła. To jak to jest? A my usłyszeliśmy, że od 2 miesięcy obowiązują zasady, że ksiądz do kaplicy nie może iść jak jest urna - mówi mieszkanka. Kasa za mszę Problemy z pogrzebem to nie wszystko. Początkowo problemem był też termin mszy św. w intencji zmarłego. - Mama chciała zamówić mszę św. Ksiądz powiedział nam, że dopiero w marcu ma wolny termin. A pogrzeb był na początku grudnia. Więc mama wyciągnęła 300 zł i wtedy termin znalazł się na 17 lutego. To karygodne. Na pewno nie wpuszczę go podczas kolędy - zapowiada pani Danuta. – Za pogrzeb brat dał 300 zł. Zapytał, czy tyle wystarczy. Mnie też by tyle wystarczyło za 10 min - dodaje. Krótki komentarz - Proszę sięgnąć po przepisy związane z kremacją. Jest to w internecie ogólnodostępne. Proszę tam sprawdzić, jak wygląda pogrzeb związany z kremacją. Nie robimy niczego innego jak tylko wypełniamy zalecenia biskupów - komentuje sprawę ks. proboszcz Jerzy Kos. I rzeczywiście odmawia się pogrzebu, gdy decyzja o kremacji została podjęta ze względu na wyznanie wiary. Kościół preferuje też odprawianie obrzędów nad ciałem, bo ciało jest świątynią Ducha Świętego. Jednak o tym, jak ma wyglądać pogrzeb z urną ksiądz ma prawo zadecydować indywidualnie. I tak się dzieje, czego przykładem jak mówi pani Danuta, może być pogrzeb z urną w dzielnicy Słupiec.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama