To nie żart! Kryminaliście tak bardzo spodobało się w więzieniu, że nawet tygodnia nie mógł wytrzymać na wolności. Napadł na sklep, dlatego ponownie trafił za kratki
W środę, 8 sierpnia noworudzcy policjanci zatrzymali 30-latka, który w piątek, 3 sierpnia w biały dzień napadł na sklep spożywczy przy ul. Fredry w Nowej Rudzie. To właśnie tam obezwładnił ekspedientkę rzucając jej foliową torbę na głowę. Gdy już to zrobił zażądał pieniędzy. Nie ukradł ich jednak, ponieważ wystraszył się wchodzącej do sklepu kobiety. Uciekł!
- Kobieta w szoku zaczęła krzyczeć. Sparaliżował ją strach. Nie mogła się uwolnić, dlatego nie zdążyła włączyć alarmu - przyznaje Kazimierz Wygoda, właściciel sklepu. - Przerażający krzyk zaatakowanej ekspedientki usłyszała przechodząca w pobliżu sklepu kobieta. Gdy weszła do środka, rabuś założył na głowę kaptur i uciekł. Okazało się, że napastnik nie zdążył nawet nic ukraść - dodaje.
Noworudzcy policjanci już w dzień zdarzenia rozpoczęli intensywne śledztwo. Dzięki niemu udało się ustalić personalia rabusia. Okazał się nim 30-letni noworudzianin, który zaledwie w ubiegłym tygodniu opuścił zakład karny za podobny wybryk. - Teraz grozi mu kolejna kara pozbawienia wolności nawet do 15 lat - zaznacza Wioletta Martuszewska, rzeczniczka prasowa kłodzkiej policji. - Na razie 30-latek przebywa w areszcie - dodaje.
Karolina Kołodziejczyk
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.