Jest sobota, 21 kwietnia, kilka minut po godz. 12.00. To właśnie wtedy z dachu kamienicy przy ul. Fredry 8 w Nowej Rudzie spada mężczyzna.
- Nie wiedziałam co się dzieje. Nagle ludzie zaczęli się zbiegać, dlatego sama wyszłam na ulicę. Zobaczyłam mężczyznę leżącego w błocie. Był cały połamany - mówi jedna ze sklepikarek z ul. Fredry.
Inni świadkowie wiedzieli jak mężczyzna wspinał się wcześniej na dach i zmierzał w kierunku okna swojego mieszkania.
- Wyglądało to tak jakby chciał wejść do mieszkania przez okno - dodaje inny świadek pragnący zachować anonimowość.
Jak się okazuje, w mieszkaniu do którego próbował się dostać kompletnie pijany mężczyzna mieszka kilka osób. Jak twierdząsąsiedzi, to melina, w której często dochodzi do pijackich burd.
W nieoficjalnych rozmowach potwierdzają to także noworudzcy policjanci, którzy w sobotę przyjechali na miejsce zdarzenia. Oprócz nich wezwana została także ekipa pogotowia ratunkowego.
- 31-latek mając ponad 4 promile alkoholu w organizmie spadł z gzymsu i doznał rozległych obrażeń - przyznaje Wioletta Martuszewska,
rzeczniczka prasowa kłodzkiej policji.
Alicja Zaboronek
Więcej przeczytasz w najnowszym 780 numerze Gazety Noworudzkiej
foto:radiownet.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.