reklama

Nie chce sporów i waśni

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Nie chce sporów i waśni - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościGanek, kotłownia i piec. To kość niezgody między Panią Genowefą ze Ścinawki Śr., a jej sąsiadami.
reklama

Kobieta chce sąsiedzkiej ugody. Ona problemu nie widzi, ale widzą go sąsiedzi i kłodzki nadzór budowlany, który już zajął się sprawą Pani Genowefa mieszka w Ścinawce Śr. w jednym z budynków przy ul. Wojska Polskiego. Ma 62 lata. Od dłuższego czasu sen z powiek spędzają jej sąsiedzkie waśnie i spory. Cała sprawa dotyczy sporu o części wspólne w kamienicy. - Są donosy na mnie, że zniszczyłam ogródek. Robią mi na złość. Wyłączyli mi pompę pieca i woda mi się zagotowała. Ganek został postawiony za zgodą sąsiadów. Piec stoi na części wspólnej na korytarzu. Rozwalili mi komin na strychu, a przecież był kominiarz i stwierdził, że wszystko jest w porządku, bo komin jest czyszczony co 3 miesiące - żali się Pani Genowefa. - Ostatnio zamknęli mi strych, nie miałam do niego dojścia - dodaje. Pani Genowefa poszła na policję. - Był policjant, ale co on mógł zrobić. Powiedział, że powinniśmy się porozumieć między sobą - mówi 62-latka. Chciałam, żeby powstała wspólnota, ale oni nie chcą. Jestem tylko biedną i straszą kobietą. Boję się - dodaje. Na miejscu rzeczywiście pojawili się mundurowi – dzielnicowy wraz z kierownikiem dzielnicowych, ale kobieta...nie złożyła żadnego zawiadomienia. Ani o wykroczeniu, ani o popełnieniu przestępstwa. Policjanci poinformowali 62-latkę, że tego rodzaju sprawy może rozstrzygnąć sąd. Nadzór sprawdza - Była kontrola. Nadzór budowlany chce otrzymać dokumenty odnośnie ganku. Dali mi czas do października, żeby je przedstawić. Ale jak mam je przedstawić, jak ten ganek był budowany 20 lat temu. Piec z kolei przeszkadza, bo brzydko wygląda - mówi Pani Genowefa. Z kolei pracownicy kłodzkiego nadzoru budowlanego pozostają nieugięte. Wszystko musi być poparte dokumentami. - Przedmiotowy ganek został wybudowany bez wymaganego pozwolenia na budowę. Jeżeli ganek i jego lokalizacja będzie zgodna z przepisami techniczno-budowlanymi, możliwa będzie jego „legalizacja” - informuje Zdzisław Wosiek od Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Wosiek zapewnia też, że wszystko zostanie szczegółowo sprawdzone, tak by nikomu nie wyrządzić po drodze krzywdy. Podobnie wygląda sprawa kotłowni i instalacji C.O. opalanej węglem. - Sprawa ta jest aktualnie wyjaśniana. Jeżeli okaże się, że roboty dotyczące wykonania instalacji C.O. i kotłowni zostały wykonane bez wymaganego wówczas pozwolenia, to przedmiotem postępowania będzie sprawdzenie, czy instalacja C.O. oraz pomieszczenie kotłowni spełniają warunki techniczne jakim, powinny odpowiadać tego typu instalacje i pomieszczenia - dodaje Wosiek. Sprawę ganku i pieca wyjaśni nadzór budowlany. Nie mniej jednak Pani Genowefa chciałaby zażegnać sąsiedzki spór i znaleźć nić porozumienia z sąsiadami. Tym bardziej, że jak powtarza „jest starszą kobietą” i sąsiedzkie waśnie do szczęścia potrzebne jej nie są.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama