reklama

Jechali gasić pożar, a sami mogli zginąć.

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Strażacki wóz w rowie (użyczone)

Jechali gasić pożar, a sami mogli zginąć.  - Zdjęcie główne

foto Strażacki wóz w rowie (użyczone)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościStrażacy – ochotnicy z Jugowa zamiast na miejscu zdarzenia wylądowali w rowie. Kierowca uciekł. Pozostali byli pod wpływem alkoholu.
reklama

Jest niedziela, 8 kwietnia. Ok. godziny 16:00 wyje strażacka syrena. Strażacy gromadzą się w remizie OSP Jugów, wsiadają do wozu bojowego i jadą gasić pożar traw. Na miejsce nie dojeżdżają, bo wpadają do rowu przy ul. Głównej 140. Kierowca ucieka z miejsca zdarzenia. Policja zatrzymuje dwóch strażaków-ochotników, którzy byli w pojeździe. Nie mają powodów do dumy. Z promilami do pożaru - Byli oni pod wpływem alkoholu. Jeden miał około 1 promila, drugi 0,25 promila - przyznaje Krzysztof Bal z kłodzkiej policji. Nie odnieśli oni żadnych obrażeń. Ekipy medyczne nie udzieliły im pomocy medycznej. Uciekał przed policją Z takiej pomocy skorzystał za to trzeci strażak, który tuż po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. To kierowca. Tuż po zdarzeniach jego znajomi i strażacy przekonywali, że nie wiedzą, gdzie jest. Oficjalnie kierowca - uciekinier odnalazł się po dwóch dniach. Medycy poinformowali policjantów, że karetka pogotowia przewiozła go do Specjalistycznego Centrum Medycznego w Polanicy Zdroju. Został odnaleziony na jednej z ulic w Jugowie. - Otrzymaliśmy zawiadomienie, że poszukiwany został zabrany do szpitala. Ze względu na jego stan zdrowia nie możemy go jeszcze przesłuchać. Nie wiemy też, czy w trakcie zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Zostanie przebadany. Sprawdzimy też czy był pod wpływem jakiś innych środków. Z pewnością pomogą nam w tym badania wykonane w szpitalu. Być może powołamy biegłych - mówił Krzysztof Bal. Co im grozi? Na razie nie wiadomo, co grozi strażakom. Wstępnie możemy mówić o kolizji drogowej. W stosunku do dwóch strażaków – ochotników na tę chwilę, jak informuje Bal, mówimy o wykroczeniu. Konkretnych zarzutów na razie nie można też postawić kierowcy. Zostaną ukarani? Już jednak wiadomo, że strażacy raczej nie mają co myśleć o dalszej służbie w OSP. Strażacy nie są jednak pracownikami etatowymi Państwowej Straży Pożarnej, dlatego nie można ich zwolnić. Są członkami OSP Jugów. Jakie kroki w stosunku do ochotników podjął prezes jednostki Zenon Kowalczyk? - Zdarzenie drogowe, jakie miało miejsce w niedzielę z udziałem naszego samochodu pożarniczego wraz z obsadą strażaków, jadącego do pożaru nigdy nie powinno mieć miejsca - grzmi prezes. - Istniejemy jako OSP od 1946 r. i nigdy nie mieliśmy takiego przypadku. Przepraszamy mieszkańców i pozostałą brać strażacką za nadszarpnięcie zaufania publicznego, jakim dotychczas nas obdarzano. Straty są dotkliwe również dla naszej OSP i mieszkańców Jugowa - przyznaje Kowalczyk. Decyzje personalne w stosunku do strażaków uczestniczących w zdarzeniu oraz osób za to odpowiedzialnych zostały podjęte na posiedzeniu Zarządu. Sami strażacy nie zrezygnowali dobrowolnie z członkostwa w OSP, więc Zarząd sam ich wyrzucił. OSP Jugów poniosła jednak nie tylko straty moralne, ale też materiale. Wóz bojowy, który wpadł do rowu kosztował blisko milion złotych. Na szczęście pojazd był ubezpieczony i teraz trwa szacowanie przez ubezpieczyciela poniesionych szkód. Czekamy na wyniki krwi Kilka dni po zdarzeniu policja przesłuchała kierowcę. - Kierowca został przesłuchany w charakterze świadka - ze zdarzenie nic nie pamięta. Przeprowadzono badanie krwi, czekamy na wyniki. Jeżeli policja będzie miała jakieś wątpliwości co do wyników, to powoła biegłych - ujawnił Krzysztof Bal w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Noworudzkiej".

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama