Prokuratorzy zgodzili się na karę więzienia w zawieszeniu

Coraz bliżej skazania zwyrodnialców, ale tylko teoretycznie! Do Sądu Rejonowego w Kłodzku co prawda trafił długo oczekiwany akt oskarżenia przeciwko rodzicom półtorarocznego chłopca z Nowej Rudy, który ważył 5,5 kg. Niestety winni piekłu, jakie zafundowali swojemu synkowi mogą nie trafić za kraty pomimo, że grozi im nawet 5 lat więzienia. - Oskarżeni złożyli wnioski o skazanie ich przez sąd bez przeprowadzania rozprawy, proponując dla siebie karę 3 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat. Wniosek oskarżonych został zaakceptowany przez prokuratora - przyznaje Ewa Ścierzyńska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Mogło umrzeć Kłodzcy prokuratorzy prowadzący sprawę zgodzili się na taką karę, pomimo że potwierdzili przebieg przerażających zdarzeń, które jako pierwsi ujawnili dziennikarze "Gazety Noworudzkiej". - Prokurator Rejonowy w Kłodzku skierował akt oskarżenia przeciwko 37-letniej Joannie B. i 35-letniemu Piotrowi K. oskarżając ich o narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - informuje pani prokurator. - Rodzice odpowiedzą też za nieumyślne spowodowanie choroby realnie zagrażającej jego życiu, poprzez niewłaściwe sprawowanie nad nim opieki od chwili urodzenia, w szczególności niezgłoszenie się z dzieckiem do lekarza w sytuacji pojawienia się pierwszych objawów chorobowych, a przez to uniemożliwienie zdiagnozowania u dziecka choroby trzewnej - celiakii i zapobieżenia jej rozwojowi - dodaje rzeczniczka prokuratury. Bez diety W toku śledztwa prokuratorzy powołali biegłego z zakresu medycyny sądowej, który stwierdził, że wielomiesięczne stosowanie u dziecka przez rodziców nieprawidłowej diety i brak opieki lekarskiej, spowodował stan bezpośredniego zagrożenia życia dziecka i skrajne wyniszczenie jego organizmu. - Z opinii biegłego wynika również, że pierwsze objawy celiakii (w tym bóle i wzdęcia brzucha, biegunki, utrata masy ciała i szereg innych) są bardzo dobrze widoczne i powinny być natychmiast zauważone przez rodziców chorego dziecka - podkreślają prokuratorzy. Więcej w najnowszym wydaniu Gazety Noworudzkiej nr. 908.