Kiedyś problem płonących hałd był problemem strażaków. Dziś odpowiedzialność za nie ponosi Spółka Restrukturyzacji Kopalń. - Kiedyś, ale to było bardzo dawno temu do tych zdarzeń jeździliśmy, owszem. Teraz tym się zajmuje Spółka Restrukturyzacji Kopalń. My te pożary i ogniska pożarowe ignorujemy na podstawie wcześniejszych porozumień. Jest to wewnętrzna sprawa SRK - mówi Rafał Chorzewski, szef noworudzkich strażaków. - Teraz jedziemy jeżeli dostajemy zgłoszenie, że pali się, ale nie jest dokładnie sprecyzowane gdzie. Jeżeli mam sprecyzowane dane, że jest to hałda to informujemy o tym oddział SRK w Nowej Rudzie – dodaje Chorzewski. Strażacy podkreślają, że była już kilkuletnia przerwa jeżeli chodzi o pożary i ogniska pożarowe na hałdach. Teraz problem zaczyna się na nowo. Dlaczego? - Powód powstawania ognisk pożarów pod powierzchnią, czy przy powierzchni ziemi, w wypadku odpadów węglowych jest podobny do przyczyn pożarów endogenicznych w kopalniach lub samozapłonu węgla na składowiskach. To znaczy węgiel + tlen = utlenianie z wydzielaniem ciepła. Efektem jest żarzenie, a niekiedy nawet otwarty pożar, głównie na składach węgla – tłumaczy Wojciech Jaros ze Spółki Restrukturyzacji Kopalń w Bytomiu. Konflikt zrodził problem Ogniska pożarowe i problemy z mułami poflotacyjnymi występują głównie na polu Słupiec, na tzw. zawale 7/4. - Wspomniane miejsce jest swoistym „wspomnieniem” po prowadzonej na Dolnym Śląsku działalności górniczej. Muły węglowe zmagazynowane na hałdzie w osadnikach powstały w wyniku procesów flotacji urobku i oddzielania węgla od skał górotworu – ocenia Jaros. Kto zatem odpowiada za to co się teraz dzieje na hałdach? - Muły zlokalizowane w osadnikach nr 3 i nr 4 na hałdzie 7/4, są własnością firmy Eko Carbo-Julia. Ich składowanie w obszarze hałdy 7/4 uniemożliwia praktycznie jakiekolwiek skuteczne działania zarówno gaśnicze, jak i rekultywacyjne. Najskuteczniejsze rozwiązanie problemu nastąpiłoby w sytuacji gdyby właściciel mułów, czyli Eko Carbo-Julia usunął je - dodaje Jaros. Co SRK robi, aby ograniczyć zagrożenie rozprzestrzeniania się pożarów? ✓ Przesunięto muły węglowe z osadnika nr 3 do osadnika nr 4 w celu likwidacji bezpośredniego zagrożenia obszaru przyległego i możliwości zapożarowania mułów węglowych zmagazynowanych w osadniku ✓ Powołano zespół złożony z naukowców Głównego Instytut Górnictwa w Katowicach i Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie, którego zadaniem będzie likwidacja zapożarowania i rekultywacja hałdy
Niebezpiecznie na hałdach
Opublikowano:
Aktualizacja:
Autor:
| Zdjęcie: foto: polska-org.pl
foto foto: polska-org.pl
Przeczytaj również:
Polecane artykuły:
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.