W ubiegłym tygodniu w okolicach Nowej Rudy jeden z mieszkańców widział zwierzę, które przypominało mu niedźwiedzia. Nie natrafiono jednak na żadne inne dowody potwierdzające obecność tego dużego drapieżnika na naszym terenie
W sobotę, 13 kwietnia, ok. godz. 8.00 wieczorem policja odebrała zgłoszenie, że w okolicach Nowej Rudy kręci się zwierzę wyglądem przypominające niedźwiedzia.
- Wysłany na miejsce patrol nie potwierdził tej informacji - mówi Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy kłodzkiej policji. Policjanci na wszelki wypadek dane o zgłoszeniu przekazali władzom samorządowym i kołom łowieckim. Centrum zarządzania kryzysowego z Nowej Rudy zareagowało rozsyłając SMS-ami ostrzeżenie o możliwości spotkania niedźwiedzia.
W poniedziałek, 15 kwietnia miejsce rzekomej obserwacji zwierzęcia - rejon ulicy Orkana i zarośla nad obwodnicą noworudzką - oglądali leśnicy z Nadleśnictwa Jugów. Również i oni nie napotkali na tropy ani też inne ślady jego bytności. Ustalili za to, że osoba, która zgłaszała obserwację była oddalona od hipotetycznego niedźwiedzia ok. 400 metrów. Jak podkreślają leśnicy, tak duża odległość daje spore prawdopodobieństwo błędu. To właśnie dlatego również myśliwi podchodzą do sprawy sceptycznie.
Przemysław Ziemacki
Więcej w 830. wydaniu Gazety Noworudzkiej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.