Na terenie obu noworudzkich gmin funkcjonują Domy Pomocy Społecznej, które są zarządzane przez powiat kłodzki - przy ul. Parkowej w Słupcu i przy ul. Głównej w Jugowie.
Koszt pobytu w placówkach opiekuńczych jest ustalany co roku na podstawie zarządzenia starosty. W bieżącym roku miesięczny koszt pobytu jednego pensjonariusza w domach pomocy społecznej wynosi prawie 7 tys. zł.
Ze względu na wysokie opłaty, emerytura czy renta zazwyczaj nie wystarczają na pokrycie tych kosztów. W takiej sytuacji rodzina pensjonariusza jest zobowiązana do dopłacenia różnicy. Jeśli pensjonariusz nie ma dzieci zobowiązanych do alimentów lub ich dochody nie pozwalają na pokrycie dodatkowych kosztów, wtedy różnicę ponosi gmina.
Obecnie w samorządowych Domach Pomocy Społecznej w Słupcu i Jugowie przebywa prawie 100 mieszkańców Nowej Rudy, za których płaci miasto. W 2024 roku przeznaczono na ten cel blisko 5 mln zł.
Burmistrz Nowej Rudy, Tomasz Kiliński, uważa, że jest to bardzo niepokojące zjawisko i trudne do udźwignięcia.
Zwróćmy uwagę, że jeżeli mówimy o wydatkach i dochodach bieżących miasta, to mówimy o poziomie 100-110 mln zł, to kwota 5 mln zł stanowi około 5 proc. naszych wydatków
– mówi Kiliński.
Koszty ciągle rosną
Według burmistrza Nowej Rudy jest to ogromne obciążenie budżetu i nie powinno to być zadaniem własnym gminy. Miasto wystąpiło w tej sprawie do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Tomasz Kiliński rozmawiał o tym również z ministrem finansów Andrzejem Domańskim przy okazji spotkania oraz dyskusji o finansach jednostek samorządu terytorialnego.
Nawet pan minister był zaskoczony tym, że jest to tak wielkie i stale rosnące zadanie, bo jeszcze kilka lat temu był to poziom przynajmniej dwa razy mniejszy
– twierdzi burmistrz.
Koszt pobytu w DPS, który kilka lat temu wynosił 3–4 tys. zł miesięcznie, wzrósł do prawie 7 tys. zł, co niemal podwaja pierwotną kwotę. Burmistrz zaznacza, że jeszcze kilka lat temu koszty te wynosiły 2–3 mln zł rocznie, a obecnie osiągają 5 mln zł, co zmusza miasto do szukania funduszy w innych obszarach budżetu.
Coraz więcej osób w wieku senioralnym
Miasto musi znaleźć środki na pokrycie wydatków, które rosną w tak znacznym tempie. Nowa Ruda jest miastem starzejącym się, a liczba mieszkańców w wieku poprodukcyjnym systematycznie wzrasta.Z informacji przekazanych naszemu portalowi przez naczelnika Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Nowej Rudzie, Barbarę Postrach, wynika, że na dzień 8 października Nowa Ruda liczy 19 401 mieszkańców, w tym kobiet 60+ 4 008, a mężczyzn w wieku 65+ 2 017.
Uważam, że to nie gminy powinny ponosić koszty pobytów osób w wieku senioralnym w DPS -ach, ponieważ my jako samorząd nie mamy wpływu na to jaki jest system emerytalny i jaki jest poziom emerytur
– wyjaśnia Tomasz Kiliński.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.