reklama

Nowa Ruda. Hałda będzie płonąć przez co najmniej rok

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. polska-org.pl

Nowa Ruda. Hałda będzie płonąć przez co najmniej rok - Zdjęcie główne

Władze Nowej Rudy chcą, aby hałda jak najszybciej została wygaszona i zrekultywowana. | foto Fot. polska-org.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSłupiecka hałda wciąż jest solą w oku naszych władz, które chcą jak najszybszej jej rekultywacji i wygaszenia. To jednak tak szybko nie pójdzie, a za opieszałość w działaniu Kiliński wini Spółkę Restrukturyzacji Kopalń.
reklama

Nowa Ruda-Słupiec. Hałda na polu Słupiec jest swoistym wspomnieniem po prowadzonej na Dolnym Śląsku działalności górniczej. Muły węglowe zmagazynowane na hałdzie w osadnikach powstały w wyniku procesów flotacji urobku i oddzielania węgla od skał górotworu. Dziś niestety praktycznie cała hałda zagrożona jest powstawaniem ognisk pożarowych. Ogniska przemieszczają się na rożnych głębokościach w zależności od struktury materiałowej zwałowiska. Intensywność zapożarowania rośnie, im większa jest zawartość skał zawierających pozostałości węgla oraz gdy następuje lepszy dostęp tlenu. Kiedyś problem płonących hałd był problemem strażaków. Dziś odpowiedzialność za nie ponosi Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Władze Nowej Rudy chcą, aby hałda jak najszybciej została wygaszona i zrekultywowana. - Możemy powiedzieć, że Spółka Restrukturyzacji Kopalń zabezpiecza ten teren, bo w zeszłym roku przesunęli muły z jednego osadnika do drugiego. To jest odpowiedzialność SRK, a właściwie odpowiedzialność państwa za posprzątanie po noworudzkiej kopalni, a hałda dalej się pali – przypomina Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy.

reklama

Czas leci nieubłaganie

Trzy tygodnie temu Kiliński spotkał się z jednym z dyrektorów spółki, który zapewnił, że został ogłoszony przetarg na projektowanie wygaszenia i rekultywację hałdy. Gdy wykonawca zostanie wybrany będzie miał rok na przygotowanie projektu. - Czyli leci kolejny rok. A powiem tak: w styczniu ubiegłego roku rozwiązano umowę z poprzednimi projektantami z jakiś tam powodów. Przez ponad półtora roku ogłaszali następny przetarg. Tak wygląda działalność państwa i Spółki Restrukturyzacji Kopalń w zakresie swojego obowiązku. Przez te półtora roku dwa razy spotkałem się z zarządem spółki, który gościł w Nowej Rudzie. Deklarowano, że przetarg ogłaszają, że wcześniej chcieli wykonać koncepcję, którą wykonali i która niczego nie rozwiązała. Szkoda było czasu i pieniędzy, a miesiące leciały – ocenia Kiliński.

reklama

SRK się broni

Spółka przed zarzutami Kilińskiego się broni, a jej przedstawiciele tłumaczą, że odstąpienie od wcześniejszej umowy z projektantem wynikało z winy wykonawcy, a główną przyczyną było niedotrzymanie terminu realizacji zadania, brak projektu i wymaganych pozwoleń. - Na nasze zlecenie w 2020 r. wykonano opracowanie koncepcyjne, które stanowiło podstawę do wyboru konkretnego wariantu wygaszenia i rekultywacji hałdy 7/4 na polu Słupiec w Nowej Rudzie. Po uzgodnieniu z przedstawicielami miasta Nowa Ruda i Starostwa Powiatowego w Kłodzku został przygotowany szczegółowy opisu przedmiotu zamówienia, który stanowił podstawę do ogłoszenia przetargu – wyjaśnia Wojciech Jaros, rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń. - Istotne znaczenie ma również prowadzona obecnie procedura wydania decyzji rekultywacyjnej dotyczącej terminu i kierunku rekultywacji, od której uzależniona była ostateczna treść i zakres ogłoszenia przetargowego – dodaje.

reklama

Rok to za mało?

Wojciech Jaros tłumaczy, że na przygotowanie projektu składa się wiele czynników, które powodują, że czasowo wszystko się wydłuża. Są to m.in. konsultacje społeczne. Z kolei dokumentacja musi zawierać szczegółowy harmonogram prac związanych z gaszeniem i rekultywacją oraz regulacją wody w obrębie hałdy. - Po wykonaniu i odebraniu od wykonawcy kompletnej dokumentacji projektowej wraz z pozwoleniami wystąpimy z wnioskiem do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie o przyznanie środków finansowych na realizację tego zadania i uruchomienie procedury przetargowej na wybór wykonawcy robót gaśniczych i rekultywacyjnych - tłumaczy rzecznik spółki. Jak ujawnia Jaros, do SRK już docierają sygnały, że czas przewidziany na opracowanie tak skomplikowanej dokumentacji, jest stanowczo za krótki.

A.Góralczyk

 

Czytaj także:

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama