Nowa Ruda. W środę, 15 grudnia z udziałem Tomasza Kilińskiego, burmistrza Nowej Rudy, Andrzeja Behana, przewodniczącego rady miejskiej, a także Iwony Fecko, kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Nowej Rudzie 9 par obchodziło 50 i 60 rocznicę zawarcia związku małżeńskiego. Okazuje się, że nie wszyscy jednak tak piękny jubileusz mogli obchodzić.
Stanisław Hibner, mieszkaniec os. Piastowskiego w Nowej Rudzie zawarł związek małżeński 20 kwietnia 1968 r. Minęły 53 lata, a małżeństwo państwa Hibnerów do tej pory nie zostało zaproszone do noworudzkiego magistratu i nie otrzymało medalu od prezydenta RP.
- Jestem już ponad 53 lata w związku małżeńskim i do tej pory nie zostaliśmy z żoną uhonorowania. Nie wiem o co tu chodzi, nie wiem, czy w Urzędzie Stanu Cywilnego jednych lepiej traktują, a innych gorzej – zastanawia się Stanisław Hibner.
- Nie wiem czy to trzeba iść się prosić i kogoś po rękach całować, bo jeżeli taka jest procedura, to ja im dziękuję – dodaje. Iwona Fecko, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego wyjaśnia, że urząd nikogo nie zaprasza, obchody jubileuszu pożycia małżeńskiego odbywają się na wniosek osoby zainteresowanej.
- Jeżeli taka osoba mieszka w Nowej Rudzie, lub na terenie gminy Nowa Ruda wystarczy, że zatelefonuje do nas i nas informuje, że ma np. 50-lecie małżeństwa, że zgłasza chęć uczestnictw w uroczystości i wtedy my wypisujemy za tą osobę wniosek i wysyłamy o do prezydenta z prośbą o nadanie medali – mówi kierownik USC w Nowej Rudzie. - Jubileusze organizujemy dwa razy w roku. Teraz już był w grudniu, kolejny będzie w czerwcu 2022 r. - dodaje.
A.Balcerzak
Czytaj także:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.