Z pięciu złożonych projektów otrzymacie 12.763.524,91 zł dofinansowania na termomodernizację Waszych budynków. Skąd ten pomysł?
Pomysł pojawił się tylko i wyłącznie dlatego, że mamy bardzo, ale to bardzo zaniedbane zasoby mieszkaniowe. 2 lat temu po tym jak zrobiliśmy przegląd naszych budynków okazało się, że instalacja centralnego ogrzewania, a przede wszystkim węzły cieplne są w tragicznym stanie, co istotne w niektórych budynkach tych węzłów w ogóle nie ma.Proszę sobie wyobrazić, że w wieżowcach nie ma ani jednego węzła, podobnie budynki na os. Wojska Polskiego 23 i 24 nie posiadają własnych węzłów, czyli nie posiadają własnej automatyki pogodowej, nie można w tych budynkach wyregulować ani centralnego ogrzewania ani ciepłej wody.
Z kolei z budynków 14, 15,16 odpada elewacja, po zrobieniu audytów energetycznych okazało się, że to ocieplenie, które istnieje i które było robione chyba w 2002 albo 2003 roku jest za cienkie. Tam jest styropian 5 cm, a gdzieniegdzie 7 cm. Było to zrobione niezgodnie z prawem, zrobiliśmy odkrywki na każdym budynku, niestety w większości budynków po kontroli okazało się, że to ocieplenie, które jest musi zostać zerwane, ponieważ nie spełnia wymagań. Kolejny problem to przeciekające dachy.
Rzeczywiście sytuacja jest niewesoła, czy jeszcze coś będziecie robić?
To nie wszystko, stropodachy mamy owszem docieplone, ale docieplone jest to celulozą o wysokości 15 cm, czyli przy przeciekających dachach celuloza już się ubiła i nie spełnia swojego zadania.
Nie wchodząc w szczegóły techniczne z tego co Pan mówi wynika, że prawie wszystkie budynki zostaną objęte pracami związanymi z termomodernizacją.
Dokładnie wszystkie. Z ekspertyz i z audytów energetycznych wynika, że każdy budynek jest praktycznie w podobnym stanie. Gdzieniegdzie można uratować po jednej elewacji, tam, gdzie to docieplenie jest i można dokleić nowe. Podzieliliśmy to na pięć wniosków po około 4 budynki, żeby później łatwiej było to rozliczać i żeby łatwiej było przeprowadzać prace związane z termomodernizacją.
W listopadzie będziecie podpisywać umowę z urzędem marszałkowskim, później są planowane spotkania konsultacyjne z mieszkańcami. Jakiej reakcji się Pan spodziewa, biorąc pod uwagę, że do dotacji musicie mieć wkład własny. Teraz pytanie skąd wziąć te pieniądze czy planowane roboty będą się wiązały z podwyżkami dla mieszkańców?
Już podczas Walnego Zgromadzenia informowałem mieszkańców, że będziemy się starać o dofinansowania unijne i że i tak oni w ostateczności będą podejmowali różne decyzje, stąd też planowane są zebrania z mieszkańcami poszczególnych budynków.
Nie mogliście być do końca pewni, czy otrzymacie dofinansowanie.
Ma pan rację, składając wnioski o dotację nie do końca wiedzieliśmy czy Spółdzielnie Mieszkaniowe mogą otrzymać dofinansowanie w wysokości 80% tak jak Wspólnoty Mieszkaniowe, czy tak jak otrzymaliśmy na poziomie 60% wartości inwestycji brutto. Nie wiem, dlaczego Spółdzielnie Mieszkaniowe są traktowane jak mieszkańcy drugiej kategorii.
Skąd weźmiecie środki na wkład własny?
Co do wkładu własnego, częściowo Spółdzielnia Mieszkaniowa ma naskładane pieniądze, a częściowo będziemy się musieli posiłkować jakimś dofinansowaniem. Pracujemy w tej chwili nad trzema sposobami finansowania i to nasi lokatorzy po otrzymaniu konkretnej informacji będą podejmowali decyzję podczas zebrań.Oczywiście najlepiej by było gdybyśmy te środki nazbierali z funduszu remontowego, który jest na tak niskim poziomie, że niestety trzeba się będzie liczyć z tym, że trzeba będzie podnieść opłaty na ten fundusz, w tej chwili liczymy, że będzie to okres 4 lat.
Mówił Pan o trzech sposobach, może Pan coś powiedzieć o dwóch pozostałych?
Jeżeli chodzi o drugi i trzeci sposób wspólnie z panem Robertem Lorencem naszym głównym księgowym jesteśmy w tej chwili w trakcie analizy i opracowania tych sposobów, dlatego w tej chwili nie chcę jeszcze o tym mówić.
Rozumiem, ale tak czy inaczej bez kredytów się nie obejdzie.
Oczywiście, jeżeli lokatorzy powiedzą, że proponowane podwyżki funduszy remontowego, które spowodują, że przez 4 lata o których wspomniałem nazbieramy odpowiednią kwotę są za wysokie, to będziemy zmuszeni posiłkować się kredytem, który spowoduje, że te podwyżki na fundusz remontowy będą mniej odczuwalne, ale trzeba będzie się liczyć z odsetkami kredytowymi.Po co my to w ogóle robimy, to że mamy zasoby w opłakanym stanie, to jest jedno, ale muszę zaznaczyć, że my jesteśmy uzależnieni od zewnętrznej węglowej kotłowni. Jej właścicielem jest prywatny inwestor i już otrzymałem informację, że pani prezes złożyła wniosek o podwyżkę opłat za centralne ogrzewanie do Urzędu Regulacji Energetyki. W związku z tym wszystkie prace, czyli węzły i termomodernizacja budynków mają na celu ograniczenie zużycia ciepła, a co za tym idzie zmniejszenie kosztów jakie ponoszą nasi lokatorzy.
Po podpisaniu umowy z urzędem marszałkowskim i serii spotkań z mieszkańcami, kiedy ogłosicie pierwsze przetargi, bo realizacja inwestycji zapewne rozpocznie się w przyszłym roku?
Myślę, że pierwsze przetargi uda nam się rozpisać na przełomie listopada i grudnia, a wykonawców wybierzemy na początku przyszłego roku, tak żeby na wiosnę, kiedy pogoda pozwoli rozpocząć pracę. Niestety okres rozliczenia jest bardzo krótki w związku z tym przewiduję, że w ciągu jednego roku uda nam się wykonać prace na 5 góra 6 budynkach.
Czyli nie ma takiej opcji, żebyście wszystkie prace związane z tym projektem skończyli do 2027 roku na 40 rocznicę powstania spółdzielni Górnik?
Mówiąc szczerze liczę na to, że zapisane w umowie terminy zostaną przedłużone. Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zwlekał z ogłoszeniem wyników naboru praktycznie pół roku. Pierwsze wyniki miały być znane w styczniu bądź lutym tego roku, a ogłoszono je dopiero we wrześniu.
Potężna inwestycja w Wasz zasób w naszym regionem jesteście chyba jedyną spółdzielnią mieszkaniową, która się na to odważyła. Co w dalszych planach, remont dróg?
To jest nasz największy problem, dlatego że drogi, przepiękne tereny zielone i parkingi są w utrzymaniu strasznie drogie, a to niestety jest finansowane pośrednio z czynszów lokatorów.Będziemy się starać utrzymać to wszystko własnymi siłami, żeby jak najmniej na to wydawać, ale mówiąc szczerze nie przewiduję remontów i budowy dróg. Po prostu nie mamy na to pieniędzy, chyba, że uda nam się na ten cel pozyskać jakieś środki unijne.
Skoro mówi Pan o pozyskaniu środków unijnych, to jeżeli jesteście uzależnieni od zewnętrznej spółki dostarczającej ciepło itd., to może kolejnym Waszym krokiem byłoby pozyskanie dotacji na budowę elektrowni wiatrowej lub farmy fotowoltaicznej?
Udało mi się namówić prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Nowa Ruda Wiktora Muszyńskiego i ich radę nadzorczą i jakiś czas temu przygotowaliśmy dokument "alternatywa dla źródeł odnawialnych dla obu spółdzielni mieszkaniowych".W dokumencie tym jest mowa o trzech rodzajach kierunków, w których jako spółdzielnie powinniśmy pójść. Co istotne węzły cieplne, które teraz będziemy robili dzięki otrzymanej dotacji są już tak zaprojektowane, żeby przyszłościowo funkcjonowały albo z pompami ciepła, albo z fotowoltaiką.
Czyli macie taką alternatywę i plany, żeby iść w kierunku odnawialnych źródeł energii?
Oczywiście, że tak. Nie zamykamy się na żadne nowoczesne i ekologiczne źródła, dlatego bezsensu byłoby robić nowe wezły, gdy za powiedzmy 3-4 lata musimy pójść w innym kierunku i trzeba byłoby je wymieniać.
Czego Panu jako Prezesowi i mieszkańcom Spółdzielni Mieszkaniowej Górnik życzyć w związku z tą inwestycją?
Przede wszystkim przychylności mieszkańców i zdrowego rozsądku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.