Samotni mieszkańcy Nowej Rudy umierają w swoich domach. Odnaleziono kolejne rozkładające się zwłoki
Zwłoki 51-letniego mężczyzny znaleziono w środę, 25 lipca w mieszkaniu przy ul. Wąskiej 6a w Nowej Rudzie. To właśnie w tym dniu po godz. 17.00 zaniepokojony sąsiad zadzwonił na policję, aby zgłosić, że jego znajomy od paru dni nie wychodzi ze swojego mieszkania. W dodatku wydobywa się zza drzwi nieprzyjemny zapach, najprawdopodobniej rozkładającego się już ciała. Po tym telefonie na miejscu pojawili się policjanci, strażacy, a nawet ekipa pogotowia ratunkowego.
- Drzwi od mieszkania były zamknięte dlatego strażacy weszli do niego przez okno - przyznaje Wioletta Martuszewska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. Okazało się, że w środku są rozkładające się zwłoki 51-letniego mieszkańca Nowej Rudy. – Policjanci postanowili wezwać prokuratora – przyznaje Martuszewska.
To właśnie prokurator, który jeszcze tego samego popołudnia pojawił się w kamienicy przy ul. Wąskiej zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok, która ostatecznie odbyła się dwa dni temu (wtorek, 31 lipca) w kłodzkim prosektorium. Wykluczyła ona ingerowanie osób trzecich w śmierć noworudzianina i wykazała, że mężczyzna zmarł w sposób naturalny.
Karolina Kołodziejczyk
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.