SŁUP WALNĄŁ W BUDYNEK
Tysiące mieszkańców bez prądu. Straty liczone w dziesiątkach tysięcy złotych. Sprawdzamy, co tak naprawdę się stało
Tydzień temu ( środa, 1 lutego) kilka tysięcy mieszkańców centrum Nowej Rudy w swoich mieszkaniach i domach nie miało prądu. Okazuje się, że powodem była groźnie wyglądająca awaria, do której doszło na ul. Świdnickiej w dzielnicy Drogosław. Widok spadającego słupa średniego napięcia na długo pozostanie w pamięci Marii Zarotyńskiej, której mieszkanie najbardziej ucierpiało. - Jeszcze spaliśmy, gdy nagle obudził nas jeden wielki huk. Zobaczyłam jak koraliki nad oknem mojego mieszkania zaczynają się iskrzyć. Natomiast z sufitu pokoju odlatują płaty tynku – wspomina kobieta.
Niemal natychmiast w budynku pojawiła się ekipa pogotowia energetycznego, a nawet policjanci, którzy zabezpieczyli teren. Pomimo że wszyscy byli długo w szoku, to najważniejsze było przywrócenie dostawy prądu mieszkańcom. Energetykom udało się to zrobić po ok. 3 godzinach, natomiast w bloku poszkodowanych dopiero po kilkunastu. Mieszkańcy twierdzą, że można się było tego spodziewać. - Ten słup był stary i ledwo się trzymał – mówi Zarotyńska. Pomimo to policjanci nie wykluczają integracji osób trzecich.
Alicja Zaboronek
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze 768 Gazety Noworudzkiej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.