Nowa Ruda. Wojenni uchodźcy z Ukrainy niepokoją się o swoją przyszłość. Od 1 marca część z nich ,przebywająca w miejscach zbiorowego zakwaterowania prowadzonych np. przez samorządy, będzie musiała pokrywać połowę kosztów zamieszkania i wyżywienia. Opłata ta ma wynosić do 40 złotych za dzień.
Ustawa jest, nadal nic nie wiadomo
Koordynator akcji pomocy uchodźcom Ukrainy w Urzędzie Miejskim w Nowej Rudzie - Barbara Postrach tłumaczy, że owszem ustawa wchodzi w życie od 1 marca, ale do ustawy nie ma żadnych rozporządzeń wykonawczych.Oczekujemy teraz na wytyczne od wojewody. Na podstawie tej ustawy sami nie wiemy jak to wszystko ma być zrobione, bo jest wymieniony katalog osób, które są zwolnione z tych opłat. Wśród nich znajdują się: osoby, które mają orzeczenie o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności, kobiety powyżej 60 roku życia, mężczyźni powyżej 65 roku życia, kobiety w ciąży lub wychowujące dziecko do 12 miesiąca życia, osoba samotnie sprawująca opiekę przynajmniej nad trójką dzieci, małoletni i osoby, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej uniemożliwiającej im udział w ponoszeniu kosztów. W katalogu znajdują się również osoby, które mają rodzinę zastępczą, opiekę tymczasową lub osoby, które opiekują się osobą, która ma orzeczony stopień o niepełnosprawności – informuje Barbara Postrach.
Biorąc choćby pod uwagę ten ostatni punkt, nie ma do tego żadnego rozporządzenia wykonawczego, na podstawie czego możemy stwierdzić, że ta osoba jest w trudnych warunkach życiowych i nie będzie mogła ponosić tych kosztów
– zastanawia się Postrach.
Koordynatorka nadal czeka na te wytyczne, 1 marca jest już w tym tygodniu, a wytycznych jak nie było tak nie ma. Barbara Postrach zrobiła wstępną analizę i wychodzi na to, ze na 150 mieszkańców Domu Wypoczynkowego CTS w Słupcu tylko, albo aż 52 osoby musiałyby płacić 50% kosztów pobytu i wyżywienia. Ustawa mówi o 50% jednak nie więcej niż 40 zł, w przypadku Nowej Rudy opłata ma wynosić 35 zł.
Władze Nowej Rudy są w kropce
Teraz zmieniamy zasady, rząd zgodnie z przyjętą przez Sejm ustawą wprowadza częściową odpłatność za pobyt.Jak mówi burmistrz Nowej Rudy – Tomasz Kiliński jest to wyzwanie i dla władz samorządowych i dla tych ludzi, ponieważ część z nich pracuje, ale jest też część osób, która z różnych powodów nie pracuje w związku z czym ponoszenie kosztów pobytu w ośrodkach w mieście może być trudna.
Taka jest rzeczywistość, minął już rok i myślę, że tutaj państwo powinno podjąć konkretne działania w formie jakiś programów, osobą które chcą tutaj być może zostać na dłużej stworzyć do tego odpowiednie warunki. Wiem, że rynek pracy też potrzebował, potrzebuje i pewnie będzie potrzebował rąk do pracy, a jeżeli część uchodźców chciałoby zostać dłużej, to myślę, że może to być docelowo z korzyścią dla obu stron
– mówi Kiliński.
Na pytanie czy osoby, które nie są, nie będą w stanie dopłacić do kosztów pobytu władze Nowej Rudy wyeksmitują, a jeśli tak gdzie, burmistrz odpowiada, że tego do końca nie wiedzą, ponieważ tak naprawdę szczegółów wykonawczych do tej ustawy niestety wciąż nie ma.
To ze strony rządu nie wygląda dobrze, nie regulują bardzo konkretnie choćby takiej niezwykle istotnej kwestii jak zwolnienie osób w trudnej sytuacji finansowej. My nie mamy wytycznych jak mamy traktować tzw. trudną sytuację finansową, a to ma naprawdę ogromne znaczenie. Na pewno znajdą się takie osoby, które ze względu na tą trudną sytuacje finansową, być może brak możliwości pracy itd., będą miały problem
– dodaje.
Mówi się o przenoszeniu tych osób do miejsc o niższym standardzie, ale czy to jest ten kierunek burmistrz dzisiaj nie odpowie.
Przeczytaj również: Potrzeba dużych pieniędzy na wymianę okien w mieszkaniach komunalnych
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.