Nowa Ruda. Pochodzący z Górnego Śląska Tomasz Skupiewski został nowym właścicielem noworudzkiej willi Konrad. Zabytek wreszcie doczeka się remontu, a za kilka lat ma szansę powrócić do czasów swojej świetności, zamieniając się w pensjonat. Z nowym nabywcą willi rozmawiała Agnieszka Góralczyk.
Kupując nasz zabytek, wiedział Pan, jak bardzo jest on zdewastowany?
Wiedziałem w jakim jest stanie, bo była w nim przeprowadzana wizja lokalna. Ekspertyzy wykażą jaki jest jego stan rzeczywisty, ale na pierwszy rzut oka widać, że zawalonych jest kilka stropów. Dach jest tragiczny, z dziurami na wylot i ciągle się z niego leje woda, co powoduje ogromną wilgoć. Stan się pogarsza z tygodnia na tydzień, nawet nie z miesiąca na miesiąc. Budynek jest tak naprawdę ciągle dewastowany. To jest dewastacja permanentna, choć nie wiem, co tu jeszcze można tak naprawdę dewastować. Ale obiekt za chwilę zostanie zabezpieczony.
Dlaczego chciał Pan zostać właścicielem właśnie willi Konrad?
To jest obiekt wyjątkowy, z dużym potencjałem i mam nadzieję, że ten potencjał uda się wykorzystać w przyszłości. Planuję otworzyć coś w rodzaju pensjonatu. Zobaczymy jak będą przebiegać rozmowy z konserwatorem i jak bardzo uda się obiekt do tego dostosować. Jest on na pewno wyjątkowy i trzeba starać się tę wyjątkowość zachować.
Widzi Pan w naszych okolicach potencjał do tego, by otwierać pensjonat?
Potencjał jest ogromny, ale to wszystko nie stanie się już dziś. Obiekt nie będzie na pewno funkcjonował za dwa lata. Zadowolony będę, jeśli uda się to zrobić w ciągu 6-7 lat, bo tu trzeba po kolei, wyremontować każdy element. To ogromne przedsięwzięcie.
Co się zachowało i czy szacował już Pan, ile remont pochłonie pieniędzy?
W środku zachowały się drewniane sufity i część drewnianych elementów wewnątrz obiektu. Są schody, czy też elementy w postaci kafelek w części korytarzy, ale tak naprawdę wewnątrz trzeba zrobić wszystko: instalacje, stropy łącznie z dachem. W pierwszej kolejności zabezpieczymy dach, z którego się leje. To jest priorytet. Obiekt będzie monitorowany. Mam nadzieję, że dzięki temu uda się go zachować do czasu kolejnych prac w takim stanie, w jakim jest teraz. W tym roku skupimy się na przygotowaniu niezbędnych dokumentacji projektowych i konsultacjach z konserwatorem. Nie mam jeszcze żadnego projektu, więc nie wiem, jakie będą koszty remontu.
Zachowa Pan oryginalne wnętrza?
Wie Pan jak willa wyglądała w czasach swojej świetności? W tej chwili nie mam takich materiałów, ale wiem, że dysponuje nimi konserwator zabytków. Będę chciał na pewno odtworzyć to, co się da. Część elementów jest też objętych ochroną konserwatora i zostaną one zachowane.
A co o sobie powie nowy właściciel willi Konrad?
Pochodzę z Katowic, z serca Górnego Śląska, przez co widok szybu za oknem czy hałd jest dla mnie czymś normalnym. Zajmuję się finansami. Prowadzę w tym zakresie firmę. Lubię zwiedzać i m.in. przez wasz portal internetowy natrafiłem na obiekt, który następnie kupiłem.
Agnieszka Góralczyk
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.