reklama

Noworudzianie: Wybory co pół roku!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: ilustracyjne

Noworudzianie: Wybory co pół roku! - Zdjęcie główne

foto ilustracyjne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Dla wielu mieszkańców Nowej Rudy wybory samorządowe mogłyby się odbywać dwa razy w roku. Władze przed wyborami nagle zaczęły łatać dziury w drogach w styczniu, czy zdobywać ogromne pieniądze na miejskie inwestycje.
reklama

Wybory 2024. Do najbliższego piątku do północy trwa kampania wyborcza przed niedzielnymi wyborami samorządowymi. Można powiedzieć, że w Nowej Rudzie przebiega ona średnio. Oprócz kandydatów dwóch komitetów do rady miejskiej, pozostałych ciężko spotkać, o rozmowie nie wspominając.

Do wyborów samorządowych pozostało kilka dni. Czy noworudzianie wiedzą, kto ubiega się o mandat radnego do rady miejskiej, do rady powiatu i do sejmiku wojewódzkiego? Zainteresowani tak, ale sama kampania wyborcza przebiega dość niemrawo. Na mieście spotkać można kandydatów KKW Koalicji Obywatelskiej i KWW Tomasza Kilińskiego, którego lider z poparciem Koalicji Obywatelskiej "walczy" o reelekcję.

Wszystko przed wyborami

Sporo noworudzian, z którymi rozmawialiśmy, nie było zainteresowanych trwającą kampanią wyborczą, ani samymi wyborami, twierdząc, że to nic nie zmieni i prawdopodobnie nie pójdą głosować.

Kiliński znów zostanie burmistrzem, do rady dostaną się ci sami, a za nic nierobienie dalej będą brać kasę
– przekonuje pan Andrzej.

Co ciekawe, wielu innych twierdzi, że wybory powinny odbywać się dwa razy w roku, przynajmniej w mieście coś się dzieje.

Łatają dziury w drogach już w styczniu, malują barierki, organizują imprezy dla ludzi, zaczynają remonty dróg i chwalą się, ile pieniędzy do nas trafi i co za to zrobią, takie coś tylko przed wyborami. Jak dla mnie, to wybory powinny odbywać się co pół roku
– mówi z ironią pan Janusz.

Burmistrz Nowej Rudy i kandydat na kolejną kadencję, Tomasz Kiliński, mówi, że wszystko, co teraz się dzieje, nie ma nic wspólnego z wyborami. Wyjaśnia, że właśnie zaczęła się nowa perspektywa finansowa Unii Europejskiej, co nie ma żadnego związku z wyborami samorządowymi w Polsce, bo te mogły odbyć się jesienią ubiegłego roku, tak jak powinny się odbyć.

Oczywiście jesienią te zadania, o których mówimy w kampanii wyborczej, które będziemy realizować, już były bardzo zaawansowane i przygotowane, a teraz, pół roku później, są po prostu gotowe do realizacji
– mówi Kiliński.

Dalej tłumaczy, że parę tygodni temu uchwalono Strategię ZIT-u Aglomeracji Wałbrzyskiej, co oznacza dla nas jakieś 50 mln zł środków w tym programie z perspektywy 2021–2027, a tych środków będzie jeszcze więcej, ponieważ uruchamiamy równolegle program Fenix, program Interreg itd. Nie ode mnie zależy, kiedy zaczyna się perspektywa finansowa i kiedy się kończy.

Przypomnę, że do tych środków, o których już wspomniałem, dochodzą pieniądze zdobyte z rządowego Programu Polski Ład z Programu Rozwoju Dróg, dlatego w tym roku mamy bardzo dużo środków na drogi i w najbliższych latach na kolejne inwestycje
– dodaje Tomasz Kiliński.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama