reklama
reklama

O mały włos nie doszło do tragedii

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

O mały włos nie doszło do tragedii - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMieszkańcy jednej z kamienic w Jugowie boją się o swoje życie. Nikt z mieszkańców wsi nie mógł przypuszczać, że w sobotnie popołudnie może dojść do takiego zdarzenia. Jak twierdzą lokatorzy budynku przy ul. Głównej 83 o mały włos nie doszło do tragedii.
reklama

W dodatku mężczyzna nie płacił rachunków za energię elektryczną. Dlatego kilka lat temu z jego mieszkania odcięto prąd. Co jakiś czas lokatorzy budynku wzywają policję. W sobotę 10 stycznia br. na miejsce zdarzenia oprócz nich przyjechało również pogotowie ratunkowe oraz straż pożarna. W budynku doszło do zatrucia. Dwie osoby mieszkające na I piętrze, paląc w piecu doznały zaczadzenia. Na skutek tego straciły przytomność. Po kilku minutach jedna z osób poszkodowanych odzyskała na chwilę przytomność. Zdołała dotrzeć do drzwi sąsiadów, aby poprosić ich o pomoc. Sąsiedzi natychmiast zawiadomili straż pożarną oraz pogotowie ratunkowe. Reakcja była natychmiastowa. Już po kilku minutach strażacy z Jugowa rozpoczęli udzielanie pomocy osobom poszkodowanym. Podali im m. in. tlen oraz przewietrzyli pomieszczenia. Później przyjechały inne służby ratownicze. Znamy już opinię kominiarzy na temat przyczyn tego zdarzenia.

reklama

Okazało się, że zatrucie tlenkiem węgla było skutkiem samodzielnego i bezprawnego zatkania przewodu kominowego rurą kominową przez osobę mieszkającą piętro wyżej. – Przez swoją głupotę mógł doprowadzić do śmierci dwóch niewinnych osób – twierdzą oburzeni mieszkańcy budynku. Zdaniem wójta Sławomira Karwowskiego obecnie ruch należy do Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Nowej Rudzie, który zarządza nieruchomością. – Dopiero po przeprowadzonym postępowaniu będzie można mówić o dalszych decyzjach w tej sprawie. Istnieją dwie możliwości: lokator otrzyma mieszkanie socjalne, albo trafi do domu pomocy społecznej – wyjaśnia. W przypadku, gdyby doszło do wypowiedzenia umowy najmu sprawa trafi na biurko Sławomira Karwowskiego. Przed podjęciem ostatecznej decyzji poprosi o opinie pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz członków Komisji Mieszkaniowej.

Warto dodać, że do zgody na umieszczenie w domu pomocy społecznej mężczyznę zachęcała sołtys Danuta Hryckiewicz i pracownicy opieki społecznej. Lokator stanowczo się jednak nie zgadza na przeniesienie.
Paweł Golak - Gazeta Noworudzka (nr 608), 15.01.2009 r.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama