Śmiertelne zagrożenie tuż obok budynku noworudzkiego szpitala. Na razie nie ma sygnałów, aby ktokolwiek ucierpiał. Zagrożenie było jednak duże. Przez kilka dni przy miejscowych śmietnikach zalegały sterty zużytego materiału ze szpitala - m. in. strzykawek. Sprawa jest poważna. Jadwiga Radziejewska, dyrektorka kłodzkiego szpitala, pod który podlega noworudzka lecznica zapewniała wczoraj (środa, 21 września) w rozmowie z dziennikarzami „Gazety Noworudzkiej, że wyjaśni sprawę. Jednocześnie śmieci zniknęły. Nie wiadomo jednak, kto dopuścił się złamania procedur i wyrzucenia śmieci do pojemników na zwykłe odpady, a nie do specjalnych pojemników, które trafiają do firm wywożących odpady.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.