reklama

Oszustka wciąż bez wyroku

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: foto: pixabay.com

Oszustka wciąż bez wyroku - Zdjęcie główne

foto foto: pixabay.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWiesława J. z Nowej Rudy hurtowo oszukiwała klientów. Biuro kredytowe prowadziła w Kłodzku. Śledztwo w sprawie kłodzkiej afery amber gold wciąż trwa i nie prawdopodobnie w tym roku się nie zakończy.
reklama

- Wciąż przesłuchiwani są świadkowie i pokrzywdzeni, których jest kilkuset. To żmudna, można powiedzieć mrówcza praca. Musimy zeznania świadków i pokrzywdzonych skonfrontować z dokumentami finansowymi. Między innymi to, czy złożone na nich podpisy klientów biura są autentyczne, czy zostały podrobione – mówi Jan Sałacki, szef Prokuratury Rejonowej w Kłodzku. - Chcielibyśmy, aby śledztwo zostało zakończone w tym roku, ale prawdopodobnie przeciągnie się ono – dodaje prokurator Sałacki. Kobieta, która prowadziła biuro kredytowe w Kłodzku jest podejrzana o to, że wykorzystując dane klientów i fałszując ich podpisy przywłaszczała sobie pożyczki. Poszkodowanych jest ok. 150 osób. Kim jest oszustka? Wiesława J. to mieszkanka Nowej Rudy, która od wielu lat pracowała w różnych biurach kredytowych, w Nowej Rudzie i Kłodzku. Wykorzystała ten sam sposób oszustw, jaki 12 lat temu zastosowały dwie noworudzkie ekspedientki. Kobiety wyłudziły od banków, podszywając się pod klientów, którzy wcześniej kupowali w ich sklepie sprzęt AGD na raty, prawie 200 tys. zł. Prokuratura dotarła wtedy do 24 pokrzywdzonych. Oszustki fałszowały dokumenty i pobierały na ich podstawie pożyczki. Po 3-4 tys. zł. We wszystkich przypadkach mechanizm oszustwa był taki sam. Klienci sklepu kupowali w nim najpierw na raty sprzęt AGD. Noworudzkie ekspedientki same załatwiały sprzedaż w systemie ratalnym, żądając od klientów dokumentów. Potem, na podstawie dodatkowych kserokopii tych dokumentów wypełniały kolejny wniosek, na sprzęt rzekomo kupiony przez klientów w ich sklepie. Otrzymywały pieniądze z banku za fikcyjną sprzedaż, o której ich klienci nic nie wiedzieli. W ciągu dwóch lat taki sposób wyłudzania pieniędzy z banku stał się dla noworudzianek stałym źródłem przychodów. Sąd skazał Ewę S. na 2 lata więzienia. Beata S. dostała rok w zawieszeniu na dwa lata.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama