Nie wszyscy straganiarze zadowoleni są przeniesienia w nowe miejsce
Straganiarze obecnie handlujący na targowisku przy ul. Cmentarnej w centrum Nowej Rudy odliczają dni do momentu ich przeniesienia na plac przy nowych marketach na os. Nowym (okolice ul. Fredry). Zgodnie z zapowiedzią Krzysztofa Czajki, rzecznika noworudzkiego magistratu nowy stragan ma rozpocząć swoją działalność jeszcze przed Świętem Wszystkich Zmarłych. Niestety wielu kupców ma coraz większe wątpliwości. Już nie tylko, czy wytrzyma konkurencję ze strony marketów znajdujących się obok ich nowego miejsca handlu. Coraz więcej kupców zastanawia się także, czy nowe targowisko jest w pełni bezpieczne i spełnia surowe normy. Na przykład jeden ze sprzedawców (dane do wiadomości redakcji) w rozmowie z dziennikarzami „Gazety Noworudzkiej” wprost mówi, że jego nowe miejsce pracy nie spełnia żadnych norm i boi się już nie tylko o przetrwanie, ale także bezpieczeństwo swojego towaru. - Na nowym targowisku brakuje systemu przeciwpożarowego, instalacji odgromowej, a drewniane konstrukcje są spękane - wymienia jeden z interweniujących straganiarzy. - Tam gdzie będą wyłożone nasze towary jest zamontowane niskiej jakości, łatwopalne drewno - dodaje. Zdaniem naszego rozmówcy inwestycja nie spełnia niektórych norm budowlanych i przeciwpożarowych i stawia jednocześnie - nie do końca retoryczne - pytanie „Kto to odebrał?”. Piotr Zwierzyński, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zapewnia, że nie był na terenie nowego targowiska i go nie odbierał.
Paweł Golak
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej" nr 856.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.