Panowie Prezesi, dlaczego nie kupiliście nam maseczek?

Jedna ze spółdzielni mieszkaniowych w Mrągowie, mieście znanym z corocznego Pikniku Country, każdemu ze swoich lokatorów przekazała maseczkę. Prezesi naszych spółdzielni ani myślą, aby podjąć podobną inicjatywę. - My roznieśliśmy do wszystkich naszych mieszkańców, którzy mają powyżej 60 lat maseczki, które zakupiły władze miasta - przypomina Wiktor Muszyński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowej Rudzie. - Sami ich nie kupimy, ponieważ my kupilibyśmy je za pieniądze lokatorów, więc lepiej, żeby każdy lokator kupił sobie taką maseczkę, jaką chce. Nie dysponujemy żadnymi innymi pieniędzmi poza tymi, które płacą lokatorzy. Wszystko co wydajemy tak naprawdę pochodzi z kieszeni lokatorów, czyli mieszkańców - podkreśla Muszyński. W podobnym tonie tłumaczy się Jan Iwanicki, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Górnik” w dzielnicy Słupiec. - To co władze miasta zakupiły, zostało rozdane w naszych zasobach, czyli wśród naszych mieszkańców 65+. Na razie innych inicjatyw nie ma - mówi prezes. - Gdybyśmy kupili lokatorom maseczki, to byłoby tak, jakby oni sami sobie je kupili, bo my dysponujemy pieniędzmi wpłacanymi przez mieszkańców - podkreśla Iwanicki. Tyle, że Nowa Ruda liczy ok. 20 tys. mieszkańców, a władze miasta kupiły maseczki tylko dla seniorów. Resztę pozostawiono samych sobie. A nie każdy miał możliwość kupienia maseczki, bo zwyczajnie w pierwszych dniach pandemii niewiele było miejsc, gdzie można byłoby je dostać.