reklama

Pasażerowie skarżą się na przewoźników

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pasażerowie skarżą się na przewoźników - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNie jeżdżą albo nie zatrzymują się na przystankach - tak mówią mieszkańcy o busach firmy Beskid. Właściciel twierdzi, że jego busy wyjeżdżają, a problem jest nie z nimi, a z autobusami PKS.
reklama

Mieszkańcy Nowej Rudy są zbulwersowani. Od kilkunastu dni mają problem z dojechaniem do pracy. Dzieci nie mogą dojechać do szkoły, ani z niej wrócić. Dlaczego? Bo jak wieść niesie, busy firmy Beskid, albo nie przyjeżdżają, albo przejeżdżają obok przystanków nie zatrzymując się na nich. - W ubiegłym tygodniu wracałam po godz. 15:00 z Drogosławia. Bus miał być dwie, trzy minuty po 15:00. Był spóźniony. Wreszcie przyjechał i wsiadłam. W międzyczasie zadzwoniła córka, że stoją z koleżankami w pobliżu Liceum, bo dwa kursy nie pojechały. Mówię do nich, czekajcie za 5 minut podjedzie. Pan kierowca słyszał rozmowę. Przejechał koło przystanku nie zatrzymując się, a ja minęłam tylko córkę, która od 2 godzin czekała na przystanku - mówi nam Czytelniczka, która chce pozostać anonimowa. Powiedziałam kierowcy, żeby się zatrzymał, że ludzie czekają, ale on powiedział, że nie ma miejsc i że mam się cieszyć, że w ogóle tędy przejeżdżam. A dwa miejsca były wolne. Zaczęła się pyskówka. Dziecko ma opłacony bilet miesięczny. Mamy 11 września, a dziecko tylko dwa razy wracało Beskidem od początku miesiąca. Musi kupować bilety i wracać czymś innym. Kierowca powiedział, że mogę pisać sobie skargi, gdzie tylko chcę - dodaje czytelniczka. Robią ludzi w „wała”? Tak mówią Ci, którzy korzystają z przewozów Beskida. Do naszej redakcji wpłynął też list od zirytowanych pasażerów, którzy piszą, że myśleli, że „robienie w wała pasażerów to już przeszłość”. W liście żądają od firmy, aby ta uaktualniła rozkłady jazdy wiszące na przystankach. Beskid bez winy Właściciel firmy zapewniał nas, że wszystkie jego busy wyjechały. Nie było też żadnych awarii, które spowodowałyby, że bus nie wyjechał. Po kolejnych sygnałach od mieszkańców ponownie zadzwoniliśmy do właściciela. - To autobusy PKS-u nie jeżdżą. Dzwonił do mnie nawet dyrektor szkoły, żebym podstawił większy autobus. Będzie Pani co tydzień dzwonić? Nie będę niczego sprawdzał, bo wszystkie busy jeżdżą planowo - przekonuje nas przewoźnik Kamil Kumorowicz. PKS informował, kiedy nie pojedzie Przedstawiciele PKSu zdziwieni są oskarżeniami firmy Beskid. - W związku z remontem ulicy Cmentarnej i wyłączeniem jej z ruchu, autobusy PKS w Kłodzku nie mogą dojechać do niektórych przystanków, w tym w okolice stadionu czy ul. Piastów. Nasi pasażerowie zostali o całej sprawie poinformowani. Zarówno komunikatami na tabliczkach przystankowych, jak i przez kierowców. Jesteśmy w stałym kontakcie z pracownikami wykonującymi prace w celu zabezpieczenia drogi, a także ze strażą miejską w Nowej Rudzie – informuje Marcin Trzaska, kierownik działu przewozów pasażerskich PKS w Kłodzku. Marcin Trzaska podkreśla też, że do tej pory nikt z pasażerów nie skarżył się, że ich autobus nie przyjechał.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama