Tragiczna śmierć piłkarza z Nowej Rudy na drodze
Żal, smutek, rozpacz - Nowa Ruda żegna wyjątkowego człowieka. Przed tygodniem (czwartek, 5 grudnia) w wypadku samochodowym zginął Radosław Druciak. Popularny „Drucik” w ubiegłą niedzielę skończyłby 31 lat. Był wzorem do naśladowania dla noworudzkich piłkarzy KS „Piast” Nowa Ruda - klubu, w którym zaczynał swoją przygodę z piłką nożną. Pomimo, że od kilku lat nie grał w swoim macierzystym klubie, to często wracał do Nowej Rudy, głównie za sprawą rodziny. „Drucika” od 2007 r. można było oglądać na meczach drużyny Arka Nowa Sól. To właśnie w tym mieście spędził ostatnie lata swojego życia, gdzie nie tylko mieszkał i pracował, ale także trenował drużynę „Orlików” Arki. I to właśnie w N owej Soli chwilę po godz. 14.00 zginął tragicznie. Radosław Druciak jechał z jednej z fabryk na terenie nowosolskiej strefy przemysłowej. Niestety do domu nie dojechał. Zmarł w wyniku zderzenia osobowego Opla z Fordem Transitem. Oprócz niego śmierć poniosły dwie inne osoby. - Wstępne ustalenia wskazują, że kierujący Oplem Vectra wyprzedzał kolumnę pojazdów. Wracając na właściwy, prawy pas drogi nie opanował pojazdu. Siła rozpędzonego Opla wyrzuciła pojazd na drugi pas. Wtedy nadjeżdżający z przeciwnej strony Ford Transit wjechał w Opla Vectrę - relacjonuje przebieg zdarzenia Katarzyna Wąsowicz z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej" nr 864.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.