Zachariasz, Wójtowicz, Chorąży poszli do sądu, bo uznali, że bezprawnie zostali zwolnieni przez wójt Adriannę Mierzejewską. Teraz do tego grona dołączył Bogdan Plata. To jeden z najstarszych pracowników Urzędu Gminy. O tym, że może nie doczekać u boku wójt Mierzejewskiej kilku miesięcy do emerytury mówiło się od jesieni. Wtedy Plata napisał dwa listy, w których jak to można teraz oceniać - unaoczniał pracę swojej szefowej. W jednym ujawnił absurdalny nakaz głosowania kilka razy dziennie w godzinach pracy w jednym z internetowych plebiscytów. W drugim żalił się, jakie represje ze strony wójt Adrianny Mierzejewskiej go spotkały po publikacji pierwszego listu przez dziennikarzy “Gazety Noworudzkiej”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.