reklama

Pobili w biały dzień

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: foto: pixabay.com

Pobili w biały dzień - Zdjęcie główne

foto foto: pixabay.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZniszczyli drzwi, próbowali pobić 56-letniego mężczyznę, w efekcie pobili jego 28-letniego syna. Policja na miejsce zdarzenia nie przyjechała, a jedynie telefonicznie pouczyła mieszkańców co mogą zrobić.
reklama

W biały dzień, na oczach mieszkańców, przy ul. Fredry 32 w centrum Nowej Rudy doszło do zniszczenia mienia i pobicia. - To było wczoraj (11 marca - przyp. red.) ok. godz. 16:30. Mąż wracał z piwnicy. Brama była zamknięta i nagle jakaś grupa naćpanych gówniarzy wykopała tę bramę. Zaatakowali męża. Mąż zawołał syna, który został pobity. Syn ma całe spuchnięte, podbite oko - mówi nam jedna z mieszkanek (dane do wiad. red.). - Ludzie zaczęli dzwonić na 112. Pracownicy, którzy pracują na basenie przegonili to towarzystwo, które stanęło dalej i obserwowało co się dzieje - dodaje. Zdani na siebie - Policjanci najpierw powiedzieli, że nie mają patrolu. Później powiedzieli, żeby udać się do lekarza rodzinnego i wziąć zaświadczenie, to wtedy coś rozpatrzą - mówi zbulwersowana mieszkanka. - Skoro policja nic nie robi, to gówniarze mogą robić co chcą. Są bezkarni. Już kiedyś bramę tu zniszczyli. Powyrywali z zawiasów. Mąż naprawiał, a teraz znów to samo. Strach tu w biały dzień mieszkać - dodaje. Pouczyli telefonicznie - Policjanci odebrali dwa zgłoszenia. Pierwsze dotyczyło szarpaniny mężczyzn. Stwierdzono, że na miejsce nie musi być zadysponowana karetka. Atakujący mieli się oddalić z miejsca zdarzenia. Dyżurny pouczył zgłaszających o możliwości udania się do lekarza w celu uzyskania zaświadczenia i złożenia zawiadomienia na komisariacie - mówi Wioletta Martuszewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. - Drugie zgłoszenie dotyczyło zniszczenia przez grupę młodzieży drzwi na klatce. Tu również poinformowano, że grupa oddaliła się. Dyżurny poinformował, że o zniszczeniu mienia należy powiadomić zarządcę, bo to na jego wniosek może być wszczęte postępowanie. Jeżeli chodzi o szarpaninę, to prawdopodobnie dyżurny potraktował to jako naruszenie nietykalności cielesnej, a to rozpatrywane jest z prywatnego oskarżenia - dodaje rzeczniczka. Dobra rada przez telefon Tłumaczenia policjantów szokują. Ludzi zaatakowano w biały dzień na oczach innych mieszkańców, a policja? Radiowóz na ul. Fredry nie pojawił się, a policjanci udzielili poszkodowanym jedynie dobrych rad przez telefon i wszystko odbyło się zgodnie ...z procedurami.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama