reklama

Podpalili konie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: foto: użyczone

Podpalili konie - Zdjęcie główne

foto foto: użyczone

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTo było podpalenie - mówią policjanci i strażacy. Ogień, który strawił stodołę i zabił konie nie wybuchł przypadkiem.
reklama

Ta sprawa wstrząsnęła mieszkańcami, bo w wyniku pożaru spłonęły dwa konie. Pożar wybuchł w piątek, 24 lipca w nocy. Ogień nie tylko zniszczył doszczętnie stodołę, ale też siodlarnię i sprzęt do jazdy konnej. Żywcem spłonęły dwa konie, które były w stajni. Dziś fakt, że ogień pojawił się nieprzypadkowo potwierdzają i policjanci i strażacy. - Wstępnie biegły zakwalifikował zdarzenie jako podpalenie - przyznaje Krzysztof Bal z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. - Nie mamy jeszcze tej opinii na piśmie, dlatego mówię, że wstępnie tak to wygląda – dodaje policjant. - Przyczyną pożaru było podpalenie przez osoby nieustalone - potwierdza Rafał Chorzewski, szef noworudzkich strażaków. - Pożar został zauważony o godz. 01:15 w nocy. Zgłoszenie do nas przyszło o godz. 01:20. Pierwszy dojechał Radków o godz. 01:34, dość długo dojeżdżał, ale był jakiś problem z telepowiadomieniem. My na miejscu byliśmy o 01:42. Konie już nie żyły – dodaje strażak. Rafał Chorzewski tłumaczy dlaczego jego jednostka na miejsce zdarzenia dojechała dopiero po 20 minutach od zgłoszenia. - Dojazd rozsądnie liczony to kilometr na minutę. Oczywiście przy dobrych warunkach atmosferycznych. Do Radkowa mamy 20 kilometrów i prędzej tam nie dojedziemy – twierdzi Chorzewski. - Nie można fizycznie pokonać 20 kilometrów wozem, który waży 15 ton w dwie minuty. Kłodzko miałoby jeszcze dalej. Radków ma u siebie dobrze wyposażoną jednostkę z Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego, która najczęściej jest przed nami w takich zdarzeniach i tak było też tu. Pamiętajmy jednak, że to ochotnicy. Oni też pracują, nie pełnią dyżurów, tylko jak zawyje syrena to zrywają się z domów, muszą się przebrać, dobiec do samochodu i dopiero wyjeżdżają - dodaje Chorzewski. Znajomi i przyjaciele pani Patrycji chcą pomóc i zorganizowali internetową zbiórkę pieniędzy, bo kobieta w wyniku tej tragedii została bez możliwości zarobku. Jeżeli chcecie pomóc wystarczy wejść na www.zrzutka.pl

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama