Policjanci u Bednarczyka

W czwartek, 17 września o godz. 10:55 e-maile o identycznej treści trafiły do radkowskiego urzędu miejskiego i szkoły w Bożkowie. Burmistrz Radkowa jeszcze przed przyjazdem służb zdecydował o ewakuacji ratusza i uruchomił system przeciwpożarowy. Ewakuowano 32 pracowników. Policja przeszukała wszystkie pomieszczenie, ale niczego nie znaleziono. - Otrzymaliśmy e-maila z informacją o tym, że w urzędzie pozostawiono pakunek w reklamówce z gazem bojowym, paraliżującym i że za chwilę wszyscy zginiemy - mówi Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa. - Zarządziłem natychmiastową ewakuację urzędu, powiadomiliśmy odpowiednie służby, a pracownicy przeszkoleni w takim obszarze sprawnie opuścili urząd. Policja przyjechała, przeszukała urząd i nie stwierdzili zagrożenia. Koło południa pracownicy wrócili do pracy – dodaje burmistrz. Identyczny e-mail wpłynął do Dolnośląskiego Zespołu Szkół w Bożkowie. W szkole ewakuacji nie było. - Na adres poczty elektronicznej szkoły wpłynęła informacja o podłożeniu niebezpiecznej substancji. Dyrekcja szkoły nie zarządziła ewakuacji placówki. Na miejsce przyjechali policjanci, którzy sprawdzili wszystkie pomieszczenia w budynku. Niczego nie znaleźli - mówi Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. Teraz policjanci próbują ustalić, kto do szkoły i ratusza wysłał e-maile. Jak się okazuje, nie tylko tam. - Było to powiadomienie o zagrożeniu, które nie istniało. Taka informacja wpłynęła do kilku punktów na terenie naszego województwa - przyznaje Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.