reklama

Pomogli rodzinie z Jugowa

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: foto: dolny-slask.org.pl

Pomogli rodzinie z Jugowa - Zdjęcie główne

foto foto: dolny-slask.org.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPaństwo Halina i Tadeusz Kościuszko z Nowej Rudy nie chcieli być dalej obojętni na los znajomej rodziny z Jugowa.
reklama

Małżeństwo zdecydowało się na głośny apel do wszystkich, którzy mogą pomóc. Mąż, żona i syn. To trzyosobowa rodzina z Jugowa, której chcą pomóc Państwo Tadeusz i Halina. Każdy z jej członków boryka się z chorobą. Mężczyzna nie słyszy. Kobieta praktycznie nie chodzi, bo choruje na reumatyzm. Syn jest niepełnosprawny. - Syn ma niewielką rentę. Matka choruje na reumatyzm. Praktycznie nie może zejść po schodach. Ojciec pracował kiedyś na kopalni. Stracił słuch. Nikt nie chce go zatrudnić. Wszyscy boją się zatrudnić taką osobę. Mój mąż wielokrotnie jeździł z tym panem, by pomóc znaleźć pracę - opowiada nam pani Halina Kościuszko. Rodzina żyje w swoim zamkniętym świecie. O pomoc, jak twierdzi Pani Halina, honorowo nie proszą. - Dopóki syn chodził do szkoły, ojciec był zatrudniany dorywczo w szkole. Wykonywał różne prace. Niedawno też pomagał w zastępstwie za pracownika, który złamał rękę, ale to nie jest nic stałego - opowiada pani Halina. - Ojciec rodziny był stolarzem, górnikiem. Nie pije. Rodzina żyje skromnie. Mąż wyszedł z inicjatywą. Chce pomóc - dodaje. GOPS próbował pomóc Renata Wolan-Niemczyk, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowej Rudzie podkreśla, że wielokrotnie próbowano tej rodzinie pomóc. - Nie mogliśmy z tą rodziną nawiązać i utrzymać kontaktu. Nie chcieli pomocy. Do domu nie ma co iść, bo pracowników ośrodka nie wpuszczają - tłumaczy Renata Wolan-Niemczyk. – Chcieliśmy też pomóc synowi. Chcieliśmy pomóc mu rozwijać jego pasje, żeby pomimo swojej choroby mógł funkcjonować w środowisku. Tata nie pozwolił nam na to - dodaje. Podjęli kolejną próbę Renata Wolan-Niemczyk zapewniała, że skoro jest sygnał świadczący o tym, że rodzina potrzebuje pomocy, to jej pracownicy po raz kolejny spróbują nawiązać kontakt z rodziną. Spróbują pomóc. Jednak to rodzina musi chcieć tej pomocy i musi pozwolić sobie pomóc. - Udało się. Rozmawialiśmy z Państwem, którzy chcieli pomóc rodzinie. Udało się też nawiązać kontakt z rodziną, która zgodziła się przyjąć naszą pomoc. Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie już się dobrze układało - mówi kierownik GOPS-u.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama