reklama

Prezes: Doszukiwanie się drugiego dna w byciu ratownikiem nie jest konieczne

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: polska-org.pl

Prezes: Doszukiwanie się drugiego dna w byciu ratownikiem nie jest konieczne - Zdjęcie główne

foto polska-org.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMają zająć się promocją Radkowskiego Zalewu. Mają sprawić, że to miejsce będzie zarabiać pieniądze. Jak to zrobią i od czego zaczną? O to pytamy Pawła Jasińskiego, prezesa spółki Radkowski Zalew.
reklama

Dlaczego Pan się zdecydował zostać prezesem nowej spółki Radkowski Zalew? Dlaczego? Bo bardzo mi się podoba to miejsce i widzę w nim dużą szansę rozwoju. Jakim miejscem patrząc pod kątem turystycznym jest Radkowski Zalew i jak Pan ocenia jego kondycję dziś? Widzę w nim bardzo duży potencjał i obserwując inne miejsca o podobnym charakterze, które się rozwijają. Widzę, że tu jednak ten rozwój jest mało zauważalny, tym bardziej patrząc na to ilu turystów odwiedza Karłów, czy Wambierzyce. Zalew Radkowski jest tu jakby pośrodku i naprawdę można by z obecności tych turystów skorzystać. W dawnych latach było to miejsce często odwiedzane, a teraz nie są wykorzystane możliwości jakie ono stwarza. Są już pomysły, wizje rozwoju Radkowskiego Zalewu? Spółka jest w organizacji więc cały pomysł i wizja tego wszystkiego są w trakcie opracowywania, więc nie chciałbym teraz niczego zdradzać i obiecywać. Na pewno jest wizja jak to powinno funkcjonować i są różne pomysły jak można do tego dojść. Ale to nie jest jeszcze ten etap, na którym będziemy o tym głośno mówić. A według Pana od czego powinniśmy zacząć? Na dzień dobry trzeba zająć się infrastrukturą - domkami. Są one zniszczone. Obserwując takie miejsca w Polsce jak funkcjonują i jaki standard oraz warunki oferują, to tu nie mamy czym powalczyć. Tym w pierwszej kolejności trzeba będzie się zająć. To wymaga dużych pieniędzy? Na tym głównie będziemy się skupiać. Na pozyskaniu funduszy na remonty. Nie jest to prosta sprawa. Zwłaszcza patrząc na obecną sytuację, ale będziemy się starać i działać. A jak przedstawi Pan siebie czytelnikom. Kim jest Paweł Jasiński? Prowadzę własną działalność gospodarczą od 2006 r. działając w branży hotelarskiej i turystycznej. Zaczynałem jako ratownik na basenie, ale przez cały ten czas nabierałem doświadczenia związanego z hotelarstwem i turystyką. Mam ukończone studia w tych kierunkach i chciałbym, aby Radkowski Zalew odżył. To ma funkcjonować jako działalność gospodarcza. To miejsce ma zarabiać. To jest naszym celem. Doprowadzenie do tego, żeby to miejsce przynosiło dochody. Jak bardzo przyda się Panu teraz doświadczenie zdobyte w pracy ratownika? Dotykanie kwestii bycia ratownikiem nie jest tu potrzebne. Prowadzę własną działalność gospodarczą, która przynosi dochody. Zatrudniam ludzi i chcę taką działalność prowadzić przez spółkę Radkowski Zalew. To, że jestem i byłem ratownikiem na zalewie w Radkowie, bo też tam pracowałem, tak naprawdę związało mnie z tym miejscem. Poznałem je, zobaczyłem jakie tam są możliwości, co można by było zrobić. To jest ważne. Doszukiwanie się drugiego dna w byciu ratownikiem nie jest konieczne. Dziękuję za rozmowę

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama