Program redukcji ryzyka powodziowego. Profesor Zalewski o zlewni Nysy Kłodzkiej

W jaki sposób zapewniona zostanie taka ochrona, jeżeli chodzi o rzekę Ścinawkę? 

Pełnomocnik Rządu ds. odbudowy po powodzi wspólnie z PGW Wody Polskie przygotowuje program redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej, który będzie kompleksową odpowiedzią na powódź, która wystąpiła we wrześniu 2024 r., ale również na wcześniejsze powodzie historyczne, które miały miejsce w innych częściach zlewni.  

Projekt programu powinien być gotowy przed końcem stycznia 2025 r. i po uzyskaniu akceptacji Rządu będzie przedmiotem konsultacji społecznych.

Na terenie republiki Czeskiej na Ścinawce brak jakikolwiek zbiorników retencyjnych. Co to oznacza w wypadku powodzi? 

To oznacza, że w obecnej chwili nie ma tam instrumentów redukcji ryzyka i wody powodziowe w całej swojej masie dotrą do polskich terenów. 

Czy planowane są jakikolwiek działania na szczeblu rządowym, by przekonać czeskich partnerów do podjęcia działań zmierzających do poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego? 

Rozmowy z czeskimi partnerami są konieczne nie tylko w przypadku zlewni Ścinawki. Dotyczy to również zlewni Białej Głuchołaskiej i Olzy, gdzie również zagrożenie powodziowe pojawia się od strony czeskich części zlewni tych rzek.

Według posiadanych przeze mnie informacji wiceminister Przemysław Koperski zainicjował taki dialog, który będzie miał miejsce w ramach Czesko-Polskiej Komisji ds. wód granicznych. 

Władze Radkowa wskazują cztery lokalizacje suchych zbiorników na swoim terenie: w Ścinawce Górnej na rzece Włodzicy, w Tłumaczowie na rzece Ścinawka, w Ścinawce Średniej na tej samej rzece oraz w Ratnie Dolnym na potoku Cedron. Czy te lokalizacje są Panu znane i jak ocenia Pan ich przeciwpowodziowy potencjał? 

Wymienione lokalizacje są znane już z analiz Hydroprojektu Wrocław z 1999 roku. Postaramy się w dokumentach towarzyszących projektowi programu redukcji ryzyka dla zlewni Nysy Kłodzkiej odnieść się do tych propozycji, a część z nich prawdopodobnie stanie się elementem tego Programu.

Czy i kiedy planuje Pan spotkania konsultacyjne z mieszkańcami gminy Radków w sprawie planów działań przeciwpowodziowych? 

Spotkania konsultacyjne pełnomocnik rządu, minister Marcin Kierwiński planuje na luty 2025 roku, po uzyskaniu przez projekt programu wstępnej akceptacji rządu. Prawdopodobnie zadanie to będzie delegowane do PGW Wody Polskie i spodziewam się, że będę brał udział w posiedzeniach rad gmin i powiatów w zlewni.

Zakładam, że będą  to otwarte posiedzenia z udziałem mieszkańców. Należy mieć na uwadze, że samych gmin zagrożonych powodzią w całej  zlewni jest około 20 i obejmuje to 3 powiaty. Tych spotkań może być bardzo dużo i trzeba się zastanowić nad ich organizacją, aby konsultacje nie przeciągnęły się poza luty.

Potrzebne są jak najszybsze decyzje dla powodzian z września ubiegłego roku w zakresie racjonalności remontów ich mieszkań i domów oraz ewentualnie przesiedlenia na tereny bezpieczne.

Dla pozostałych mieszkańców pozostających w strefach zagrożenia powodziowego, równie istotne jest jak najszybsze rozpoczęcie i zrealizowanie zaplanowanych działań redukujących ich ryzyko doznania strat powodziowych.