Misińscy, to jedna z ostatnich rodzin, jaka nadal mieszka na terenie dworu Sarny w Ścinawce Gr. Mieszkają, bo nie zgadzają się na przyjęcie mieszkania zastępczego proponowanego im przez burmistrza Jana Bednarczyka. - Dwa razy burmistrz proponował nam mieszkanie zastępcze na ul. Kościuszki w Ścinawce Śr., ale to nic innego jak barak kolejowy, tzw. gołębnik, który musielibyśmy za swoje pieniądze wyremontować - tłumaczy pani Sabina, siostra Jana i Franciszka Misińskich. - Może dostalibyśmy nawet cement od burmistrza, ale budynek jest nieocieplony i standard jest nie do przyjęcia - zaznacza. Obecni właściciele "Saren" nie ukrywają jednak, że mają już dość uciążliwych lokatorów. To właśnie dlatego zapowiedzieli, że jeśli Misińscy nie przyjmą oferty burmistrza Bednarczyka, to od września podwyższą im czynsz. Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej” nr 941.
Przymusowa eksmisja
Opublikowano:
Autor: Paweł Golak
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościNie chcą się wyprowadzić z "Saren" i grożą "robieniem pod górkę" obecnym właścicielom. Obecni właściciele dworu zapowiadają podwyżkę czynszu niechcianym lokatorom
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.