Nie dość, że coraz więcej mieszkańców Nowej Rudy, Radkowa i okolicznych miejscowości drży o swoje życie bojąc się ukąszenia przez jadowite żmije, to teraz muszą uważać na pszczoły i inne owady. Praktycznie nie ma tygodnia, aby strażacy nie byli wzywani do usuwania gniazd. Tylko w ostatni weekend (8-10 lipca) do trzech takich zdarzeń doszło na terenie Nowej Rudy. Są rozczarowani Sporo mieszkańców czuje się rozczarowanych, gdy okazuje się, że strażacy wcale nie likwidują gniazd. - Pszczoły są pod ochroną i nie można ich krzywdzić, jeżeli nie ma bezpośredniego zagrożenia - przypomina Mariusz Matuła z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Nowej Rudzie. To właśnie dlatego wraz z noworudzkimi strażakami zazwyczaj przyjeżdża pszczelarz, który przenosi gniazdo pszczół w miejsce niezagrażające bezpieczeństwu ludzi. Bądź czujny Zdaniem Mariusza Matuły są pory, gdy częściej niż normalnie możemy spotkać rój pszczół. - Dla pszczół sprzyjające są warunki, gdy zbliża się burza i zmiana pogody oraz przy wysokich temperaturach - przypomina Matuła. - Zazwyczaj wtedy atakują. Wystarczy około kilku do kilkunastu użądleń pszczół, aby zabić człowieka. Choć u osób uczulonych, śmiertelnym może okazać się jedno użądlenie - przestrzega strażak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.