Nowi właściciele "Saren" ostro wzięli się do roboty
Tak jak zapowiadali, tak też się stało. Kilka tygodni temu ruszyły prace porządkowe na terenie Dworu Sarny w Ścinawce Górnej. Ich nowi właściciele - dwójka warszawskich prawników i znany ogólnopolski dziennikarz - już kilka dni temu w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Noworudzkiej" nie ukrywali, że jeszcze w tym roku chcą pierwszą część obiektu udostępnić dla zwiedzających. - Sarny cieszą się już dużym zainteresowaniem i chcemy jak najszybciej udostępnić kaplicę, choćby w stanie przed konserwacją, aby na to zainteresowanie odpowiedzieć - mówił przed kilkoma tygodniami Marcin Sobczyk. Aby jednak mogło tak się stać, ostatniego dnia stycznia rozpoczęło się odgruzowywanie całego dworu. Do końca marca powinny zostać usunięte gromadzone tam przez lata spore ilości śmieci i gruzu, ale także drewniane komórki. - Zaczęliśmy od domu szyi bramnej, najbardziej na południe wysuniętego obiektu, który zostanie zaadaptowany na kawiarnię- relacjonuje przebieg prac Sobczyk. - Po odgruzowaniu i usunięciu szop odsłonił się piękny taras z krenelażem i widokiem na park i pałac letni - dodaje
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej" nr 875.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.