reklama

Rodzina chce wiedzieć, dlaczego?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Rodzina chce wiedzieć, dlaczego? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzeżyli podwójną traumę. Najpierw śmierć ukochanej córeczki, a potem ekshumację i ponowne wyciąganie z grobu ciała. Dziś emocje związane z tragedią osiągnęły apogeum.
reklama

Pani Wioletta na łamach „Gazety Noworudzkiej”, publicznie pyta dyrekcję kłodzkiego szpitala: dlaczego lekarz i pielęgniarka, którzy zajmowali się jej dzieckiem w noworudzkiej lecznicy, nie zostali zawieszeni do czasu wyjaśnienia sprawy. Matka pyta, bo dla niej jest to wręcz niedopuszczalna sytuacja. Umarło dziecko. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do błędu lekarskiego, a osoby, które tego feralnego dnia zajmowały się 11-latką, do dziś wciąż normalnie pracują. - Rozumiem, że nikt nie został o nic oskarżony. Nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów, ale dla mnie taka sytuacja to kolejne zaniedbanie ze strony szpitala. Proszę mi powiedzieć, dlaczego gdy np. w szkole dochodzi do jakiegoś wypadku, przy którym jest obecny nauczyciel dyżurujący, dyrektor na czas wyjaśnienia sprawy tego nauczyciela zawiesza? A tu przy podawaniu leków umarło zdrowe dziecko i osoby, które się nim zajmowały dalej pracują - zastanawia się Wioleta Szuba, mama zmarłej Oliwii. Szok, który nie przeszkodził w pracy Mama zmarłej Oliwi podkreśla, że nie chce się na nikim mścić. Ale dłużej też, o pewnych sprawach nie może milczeć. - Do lekarza mam żal o to, że kazał podać dziecku profilaktycznie antybiotyk. Ale to pielęgniarka go przygotowywała i podawała i zaraz po tym córka umiera. A oni dalej pracują - mówi pani Wioletta. - Umarło zdrowe dziecko, tak wynika ze wstępnej sekcji zwłok. Lekarz i pielęgniarka tłumaczą się, że byli w szoku. Więc ja pytam – kto pozwala osobom, które przeżyły szok pracować do końca swojej zmiany? Zgon Oliwii stwierdzono o godz. 13:00, a lekarz i pielęgniarka - ci sami, którzy przeżyli szok - pracują do końca swoich dyżurów i przyjmują inne dzieci. To kolejne zaniedbanie ze strony szpitala - dodaje zdruzgotana mama zmarłej Oliwii. Życie po tragedii Życie Pani Wioletty już nigdy nie będzie takie, jakim było jeszcze na początku maja. Trauma jaką przeżyła rodzina jest niewyobrażalna. - Przeżyliśmy nie tylko śmierć córeczki, ale też ekshumację i ponowne wyciąganie jej z grobu - mówi załamującym się głosem pani Wioletta. Moje życie wygląda tak: cmentarz -dom, dom - cmentarz. Chciałabym wiedzieć dlaczego te osoby po prostu nie zostały zawieszone do wyjaśnienia sprawy. To mi spać nie daje - opowiada. Prokurator pomoże? Sprawa budzi kontrowersje. Nie dziwi zatem fakt, że rodzina, która straciła ukochane dziecko pyta i oczekuje odpowiedzi. Prokurator nie może niczego nakazać dyrekcji szpitala, ale być może jest szansa, by pomóc. - My możemy wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego Okręgowej Izby Lekarskiej z wnioskiem o przeprowadzenie w tej sprawie postępowania. Z takim wnioskiem mogą też wystąpić rodzice. Sprawę wystąpienia przez nas z takim wnioskiem przedyskutuję z prokuratorem prowadzącym sprawę - zapewnia Jan Sałacki, Prokurator Rejonowy w Kłodzku. Sałacki podkreśla jednak, że prokuratura będzie posiłkować się w tej sprawie specjalistycznymi opiniami. Prokurator musi wiedzieć dlaczego doszło do tragedii. A na razie są to tylko założenia. - Niezbędne będzie uzyskanie protokołu z sekcji zwłok - informuje Sałacki. Szpital milczy Dyrektor kłodzkiego szpitala, Jadwiga Radziejewska nie chce komentować sprawy. Zachęca jednak rodziców do osobistego kontaktu z nią. - Toczy się postępowanie i do czasu jego wyjaśnienia przez prokuraturę nie udzielam komentarza w tej sprawie - informuje dyrektor Radziejewska. Z nami dyrektor na ten temat rozmawiać nie chciała. Pytanie, czy swoją decyzję wyjaśni rodzicom zmarłej Oliwii, którym to wyjaśnienie po prostu się należy.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama