reklama

Wrobili starostę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: foto: użyczone

Wrobili starostę - Zdjęcie główne

foto foto: użyczone

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJest decyzja konserwatora zabytków. Rozbiórka wiaduktu w Dzikowcu zostanie wstrzymana.
reklama

Taką decyzję podjął konserwator zabytków, po dokładnym przeanalizowaniu sprawy. - Sprawa jest wielowątkowa. Do władz gminy zostanie wysłane pismo nakazujące wstrzymanie rozbiórki wiaduktu. Mam do tego podstawę prawną. Tu jest dużo spraw do wyjaśnienia - informuje Anna Nowakowska-Ciuchera, szefowa wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Sporny wiadukt Władze gminy chcą rozebrać wiadukt pod nieczynną linią kolejową na trasie Dzikowiec - Srebrna Góra. Ta sprawa od początku budziła kontrowersje. Tym bardziej, że wiadukt jest elementem dawnej Kolei Sowiogórskiej. Pikanterii dodaje fakt, że były plany i zostały już podjęte działania, żeby odtworzyć linię Kolei Sowiogórskiej i uruchomić połączenia kolejowe na trasie Bielawa - Srebrna Góra - przez gminę Nowa Ruda do Radkowa, na historycznych odcinkach. Trwają też starania, aby Kolej So wiogórska stała się zabytkiem techniki. Rozbierają, bo zagraża - Wiadukt jest demontowany, ponieważ jego pogarszający się stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu osób korzystających z drogi - przekonuje Barbara Adamska z Urzędu Gminy Nowa Ruda. Gmina o pozwolenie na jego rozbiórkę wystąpiła do Starostwa Powiatowego w Kłodzku i zgodę otrzymała. Wszystko jednak odbyło się poza wiedzą, ani zgodą konserwatora zabytków. - Nic z nami nie było uzgadniane. Sprawdziłam i od 2012 r. żadnych uzgodnień nie było. To, że władze gminy mają chęć dokonać rozbiórki, nie znaczy, że taką zgodę uzyskają - informował nas już kilka tygodni temu konserwator zabytków. Wrobili starostę? - Starostwo wydając decyzję musi ją uzgodnić z konserwa torem. Inaczej takie pozwolenie jest wydane z naruszeniem przepisów - informowała Anna Nowakowska-Ciuchera. - Będziemy sprawę wyjaśniać - zapewniała. Jak konserwator zapowiedział, tak zrobił. Przy okazji okazało się, że wójt Mierzejewska sprytnie wrobiła starostę kłodzkiego. - Starostwo wydało pozwolenie z racji tego, że gmina przedstawiła gminną ewidencję zabytków, na której wiaduktu nie było. Tylko z nami ta ewidencja nigdy nie była uzgadniana - przekonuje Anna Nowakowska-Ciuchera. - Gmina Nowa Ruda jako inwestor (wnioskodawca) w dniu 18 czerwca 2018 r. złożyła w Starostwie Powiatowym w Kłodzku wniosek o pozwolenie na rozbiórkę wiaduktu pod nieczynną linią kolejową. Po spełnieniu wszystkich wymogów merytorycznych oraz formalnych w dniu 17 lipca 2018 r. Starosta Kłodzki udzielił Inwestorowi pozwolenia na rozbiórkę dla przedmiotowego obiektu. Dodatkowo wskazać należy, iż zgodnie z Zarządzeniem Nr 303/2018 Wójta Gminy Nowa Ruda z dnia 18 maja 2018 r. przedłożonego do wniosku o rozbiórkę wynika, że przedmiotowy wiadukt nie figuruje w Gminnej Ewidencji Zabytków Gminy Nowa Ruda. W związku z powyższym organ architektoniczno-budowlany stopnia powiatowego nie przedłożył projektu do uzgodnienia Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków - informuje Bartosz Wojciechowski, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Kłodzku. A wszystko wydawało się iść jak po maśle. Zgoda starostwa. Przyspieszony przetarg, w którym od razu udało się wyłonić wykonawcę. Ale jak to się mówi i być może odnosi się to do tej sytuacji - kłamstwo zawsze ma krótkie nogi.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama