Pomimo padającego deszczu około 200 motocyklistów z różnych zakątków naszego kraju uczestniczyło w niedzielę, 19 maja w X Jubileuszowym Rozpoczęciu Sezonu Motocyklowego organizowanego tradycyjnie przez Nowarudabikers.
Każdy znalazł coś dla siebie
W Rynku na motocyklistów i uczestników dużej imprezy czekało wiele atrakcji m.in. gry i zabawy dla najmłodszych, koncerty, konkursy z cennymi nagrodami a także ciekawe licytacje z których dochód zasilił konto noworudzkiej Fundacji Ratujmy Uśmiech Dziecka. Na konto fundacji wpłynęły również środki z charytatywnej loterii fantowej, gdzie każdy los wygrywał, a wygrać moznabyłom.in. dwa telewizory 32 calowe, dwa rowery, zegarki. Gościem specjalnym wydarzenia był Bartłomiej Tabin oraz Turek Drift Team.
Gości przywitał burmistrz Nowej Rudy Tomasz Kiliński, który wręczył też puchary zwycięża konkursu dla: najstarszego motocyklisty, posiadacza najstarszego motocykla i dla motocyklisty, który przyjeżdżając na rozpoczęcie sezonu pokonał największy dystans.
Oczywiście były stoiska ze smakołykami dla łasuchów, można było zjeść na przykład pyszną pieczoną kiełbaskę. Dużym zainteresowaniem cieszyły się stoiska, ze słodkościami które wystawiła Fundacja Ratujmy Uśmiech Dziecka i stoisko z lemoniadami, ciastami i zabawkami ze sprzedaży których dochód zasili konto walczącej z ostrą białaczką 3 – letnią Jadzie z Nowej Rudy.
Wielu uczestników imprezy skorzystało z możliwości wykonania bezpłatnego badania spirometrycznego w mobilnej przychodni Angelini Pharma.
Cieszy nas obecność około 200 motocyklistów, którzy w tym roku pomimo padającego deszczu zdecydowali się wziąć udział w naszej imprezie. Myślę, że właśnie warunki atmosferyczne sprawiły, że nie dojechali wszyscy chętni, bo bywały lata, kiedy na nasze rozpoczęcie sezonu przyjeżdżało ich 400., 500. i więcej – mówi współorganizator imprezy Irek Stawicki z Nowarudabikers.
Nie tylko nowoczesne ścigacze
Dużym zainteresowaniem wśród gości imprezy, jak i wśród motocyklistów, wzbudził motocykl BMW R35 z 1950 roku, który do pana Andrzeja Bobowskiego z Kłodzka trafił ze Szwecji.Przywieziono go do mnie w dość dobrym stanie około 8 lat temu. Powiem szczerze nie wymagał dużego nakładu pracy, ani też dużego wkładu finansowego. Mechanicznie był sprawny, wszystkie części są oryginalne. Ciężko się nim jeździ, bo to jest takie trochę toczydełko i jeszcze po prawej stronie jest ręczna zmiana biegów – mówi naszemu portalowi właściciel motocykla.
To nie jedyny zabytkowy motocykl posiadany przez Andrzeja Bobowskiego. Oprócz BMW posiada jeszcze 3 zabytkowe motocykle niemieckie i dwa angielskie, a oprócz tego jest właścicielem zabytkowych samochodów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.