Sarny otwierają w czerwcu hotel

Powoli wracamy do „normalności”. Dla turystyki to będzie ciężki rok. Jak Wy przygotowujecie się na tegoroczny sezon w cieniu ogromnego reżimu sanitarnego? Działamy już i powoli życie wraca do normy. Jesteśmy codziennie otwarci i przy dobrej pogodzie ruch wraca, co nas ogromnie cieszy. Mamy nadzieję, że wszystko wróci do normy po otwarciu branży gastronomicznej. W ostatnich dniach przyspieszyliśmy tempo remontu budynku hotelowego i rozpoczynamy projektowanie kolejnego. Przy przymkniętych granicach i niepewnych kierunkach zagranicznej turystyki spodziewamy się zwiększonego zainteresowania wyjazdami do kameralnych hoteli w Polsce. Pod koniec czerwca zgodnie z planem skończymy więc remont budynku hotelowego i otwieramy nasze pierwsze 10 pokoi. Będzie dezynfekcja? Od ponownego otwarcia kilka tygodni temu, udostępniamy gościom płyn dezynfekujący. Staraliśmy się od początku utrzymywać najwyższy standard czystości łazienek, czy kuchni, gdzie jest osobne profesjonalne stanowisko do dezynfekcji. Nie będzie więc tu dużej zmiany, bo już wcześniej pracowaliśmy w dobrym reżimie sanitarnym. W hotelu przewidujemy przestrzeganie rządowych wytycznych, czyli m.in. każdy pokój przed udostępnieniem gościom będzie każdorazowo dezynfekowany. Jak w dobie reżimu będzie wyglądać zwiedzanie zamku? Samo zwiedzanie było i jest bezpieczne, nie wprowadzimy tu zmian. Pomieszczenia zamku to przepastne salony, a park jest dużą przestrzenią otwartą. Dopóki są obostrzenia związane z gromadzeniem się ludzi, chwilowo nie możemy organizować koncertów czy oprowadzania z przewodnikiem w tak dużych grupach, jak w ubiegłych latach. Ponieważ jednak w Polsce epidemia przebiega dość łagodnie sądzimy, że w trakcie sezonu ograniczenia będą znoszone. Spodziewamy się, że 12 lipca odbędzie się nasz dzień Festiwalu Góry Literatury. Przygotowujemy się też do planowanej na koniec lipca letniej szkoły muzyki dawnej. Zamek Sarny też odczuje pandemię koronawirusa? Notujemy spadek liczby gości i przychodów, choć udało się też ograniczyć koszty na czas postoju i obecnego zmniejszonego ruchu. Załogę utrzymamy w niezmienionym składzie. Tym bardziej, że otrzymaliśmy w maju wsparcie z jednego z programów rządowych, które pomaga przetrwać ten okres. Jeśli życie wróci do normy w czerwcu, zamieszanie związane z epidemią szybko się skończy.