Co tak naprawdę przed tygodniem (środa, 1 lipca) wydarzyło się za zamkniętymi drzwiami w gabinecie wójt Adrianny Mierzejewskiej? Bogdan Tarapacki, przewodniczący rady gminy twierdzi, że właśnie tam został zrugany przez wójt. Adrianna Mierzejewska miała mieć do niego pretensje za to, że radni nie poparli jej pomysłu dotyczącego połączenia szkół w Jugowie. A to mogłoby przynieść rocznie nawet kilkaset tysięcy złotych oszczędności. My postanowiliśmy zapytać się Bogdana Tarapackiego, czy po tej rozmowie zamierza przeprosić Panią Wójt zganić radnych za to jak głosowali. Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej” nr 946.
Skarcony w gabinecie?
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: Paweł Golak
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościCzy Mierzejewska ma pretensje do Tarapackiego o głosowanie jego radnych przeciwko połączeniu szkół w Jugowie?
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.