Śmieci się walają po gminie Nowa Ruda, Alba na to: wszystko jest w porządku

U pana Piotra raz w miesiącu powinny być wywożone odpady papierowe, raz w miesiącu plastikowe. 

- Wczoraj był termin na zmieszane i śmietnik do dzisiaj jest pełny - mówi nam mieszkaniec. - Byłem w gminie, dostałem numer do pana z Alby i on dzisiaj mnie prosił, żeby dać mu ostatnią szansę, ale powiedziałem, że nie będzie ostatniej szansy i chce to opisać w gazecie - dodaje.

Pan Piotr twierdzi, że śmieci są wywożone dopiero wtedy, gdy on zadzwoni i się o to upomni. 

- Tych interwencji było już wiele, cały czas jest problem, albo z plastikami, albo z papierem, albo ze zmieszanymi - mówi mieszkaniec. - Nie jestem pierwszą osobą, która wydzwania, bo co dzwonię do gminy, to mówią, że dzwonią ludzie, jest mniej zgłoszeń, ale wydzwaniają też. Gmina pisze maile i oni to zabierają wtedy. Dzwonię do Alby, ale ich numer jest nieaktywny, znaczy jest aktywny, ale nikt nie odbiera. Może znają już mój numer i nie odbierają. Dlatego dzwonię zawsze do gminy, z gminą da się dogadać. Oni momentalnie wysyłają maile i jeszcze zadzwonią następnego dnia, czy są śmieci - dodaje. 

Skontaktowaliśmy się więc z Albą. 

- Nasza spółka świadczy usługi na terenie gminy Nowa Ruda od 15 lutego. Wdrożenie umowy było ciężkie, ponieważ trafiliśmy na trudne warunki atmosferyczne. Nasze pojazdy wielokrotnie zakopywały się w terenie, ale po szybkim przeorganizowaniu taboru ogarnęliśmy przejściowe problemy - mówi nam Grzegorz Włodarski, dyrektor operacyjny Alby Dolny Śląsk. - Odpady wywożone są zgodnie z harmonogramem. Oczywiście mogą zdarzyć się drobne reklamacje, ale to wynika ze specyfiki gminy, które jest gminą typowo górską z trudnymi i nieoczywistymi dojazdami. Wszystkie odpady wystawione przed posesje są zabierane i zagospodarowywane w odpowiednich instalacjach. Prosimy mieszkańców o bieżące składanie reklamacji poprzez nasze elektroniczne Biuro Obsługi Klientawww.alba.com.pl/ebok lub pod numerem telefonu 74 843 42 20 - dodaje. 

Może potrzebnych jest więcej samochodów i pracowników, którzy by teren gminy obsługiwali? 

- Liczba pojazdów w tej chwili dedykowanych do obsługi gminy Nowa Ruda jest wystarczająca. Jeżeli zauważymy wzrost ilości odpadów lub zwiększy się liczba nowych zabudowań to oczywiście będziemy zwiększać liczbę pojazdów - zapewnia dyrektor Włodarski. 

A co z kontaktem z firmą, który według pana Piotra jest wręcz niemożliwy?

- Absolutnie nie blokujemy żadnych połączeń. Przyznaję, że mieliśmy chwilowy problem z  absencją pracowników, ale w tej chwili wszyscy są już na stanowiskach. Tak jak wspomniałem wyżej zapraszamy do kontaktu poprzez elektroniczne Biuro Obsługi Klienta - mówi Grzegorz Włodarski.

Problemy z Albą zaczęły się w połowie lutego, gdy spółka przejęła od Noworudzkich Usług Komunalnych odbieranie odpadów w gminie Nowa Ruda. Mieszkańcy zaczęli się skarżyć na bałagan, nieodpierane odpady, niemożność skontaktowania się z Albą i niszczenie przez nią gminy. Ten ostatni zarzut dotyczył Włodowic. Jeden z mieszkańców zrobił zdjęcie, na którym widać, jak duża śmieciarka wjeżdża tam, gdzie nie powinna - na mostek.