reklama

Śmiertelne ciosy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Śmiertelne ciosy - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJeden dzień, dwie tragedie. Najpierw nieszczęśliwy wypadek, później atak na młodą dziewczynę. Ujawniamy szczegóły policyjnego śledztwa sprzed lat.
reklama

Był czerwiec 2002 r. Pierwszy dzień wakacji. Noworudzcy policjanci otrzymują wezwanie do Włodowic, gdzie w korycie potoku płynącego od strony Krajanowa ujawniono zwłoki niekompletnie ubranego mężczyzny. To nieszczęśliwe zdarzenie było wstępem do tego, co w tym dniu wydarzyło się w centrum Nowej Rudy. Włodowice nieszczęśliwe W miejscu ujawnienia zwłok mężczyzny, brzegi cieku wodnego tworzyły stromy jar. Policjanci szukali śladów na prawie pionowym stoku. Ustalili, że mężczyzna przed zgonem zsunął się z niego pozostawiając dynamiczne ślady tego procesu na podłożu. Na jego ciele nie było śladów obrażeń innych niż te powstałe podczas zsuwania się z kamienistego stoku, a tym bardziej takich, które wskazywałyby na działanie osób trzecich. Potwierdziły to oględziny zwłok przeprowadzone przez biegłego z zakresu medycyny sądowej. Przeprowadzone oględziny terenu przy krawędzi jaru, jak i ustalenia funkcjonariuszy pozwoliły stwierdzić, że mężczyzna uczestniczył w spotkaniu, podczas którego spożywano alkohol, a jego zgon był wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Ten sam dzień w Nowej Rudzie Wieczorem policjanci otrzymują zgłoszenie, że do szpitala w Nowej Rudzie (wówczas w szpitalu funkcjonował jeszcze komplet oddziałów) przywieziono kobietę z szeregiem ran kłutych. Była nią 17-letnia dziewczyna, której lekarzom nie udało się uratować. Do tragedii doszło na ul. Podjazdowej, na stopniach prowadzących do dzisiejszej kawiarni Biała Lokomotywa. Na miejscu policjanci ujawnili liczne ślady biologiczne. Wcześniej obejrzeli zwłoki dziewczyny. Nie było problemów z ustaleniem sprawcy, którym okazał się 25- letni mieszkaniec ul. Cmentarnej. Uderzał nożem Podczas oględzin zwłok policjanci ustalili, że sprawca zadał ofierze 21 uderzeń nożem, powodując tym samym obrażenia tułowia i kończyn górnych (co wskazywało, że ofiara próbowała się bronić). Śmiertelne były jednak ciosy w skroń. Sprawca i ofiara traktowani byli jako para. Do nieporozumień doszło na tle uczuciowym. Ten tragiczny czyn, którego dopuścił się 25-latek odbył się w obecności i na oczach kilkunastoletniego kolegi ofiary. Groźby i ucieczka Po zdarzeniu 25-latek uciekł. Ukrywał się i publicznie zagroził, że zabije ojca dziewczyny, z którym miał nieokreślone porachunki. Policjanci objęli nadzorem miejsce jego zamieszkania i centrum miasta. Trwały czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy. Sprawdzano wszystkie jego kontakty towarzyskie i rodzinne. Prowadzone czynności pozwoliły ustalić, że 25-latek może ukrywać się w altance na terenie jednego z ogrodów działkowych w Nowej Rudzie. Tam też został zatrzymany. Został skazany na 25 lat więzienia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama