Sól solą w oku

Zdaniem Bartosza Małka, dyrektora Parku Narodowego Gór Stołowych droga wojewódzka biegnąca z Radkowa do Kudowy Zdroju dla turystów jest możliwością sprawnego dostania się do największych atrakcji turystycznych parku, dla przyrody zaś jest śmiertelnym zagrożeniem. - Jedynie współpraca z samorządami lokalnymi może spowodować ograniczenie jej negatywnego wpływu na przyrodę. Dziękuję Anecie Potocznej - burmistrzowi Kudowy Zdroju, za inicjatywę popartą przez burmistrza Szczytnej i wójta Lewina, której celem jest zaprzestanie używania soli w trakcie zimowego utrzymania drogi - mówi Bartosz Małek. - Wysypywana w zimie sól nie stanowi zagrożenia jedynie dla środowiska przyrodniczego, ale przede wszystkim zanieczyszcza ujęcia wody pitnej, którą piją mieszkańcy gmin Kudowa, Szczytna, Lewin oraz Radków. Szkoda tylko, że tej inicjatywy nie poparł burmistrz Bednarczyk - wskazuje dyrektor parku. Nie ja o tym decyduję Burmistrz Radkowa nie rozumie dlaczego Małek atakuje go w tej sprawie. - To jest droga wojewódzka. Ja nie mam na to wpływu, czym jest posypywana. Powiedziałem panu dyrektorowi, że nie będę się zajmował drogami wojewódzkimi. Jeśli droga jest w parku od początku Radkowa do Kudowy to tą drogą powinien się zająć pan dyrektor - mówi wyraźnie zirytowany burmistrz Bednarczyk. - Oczywiście uważam, że posypywanie solą jest szkodliwe, ale nie będę wchodził w decyzje dyrektora parku. To jest domena parku, bo droga jest w parku. To pan dyrektor powinien to zablokować i wydać zakaz sypania solą, nie ja - ocenia burmistrz.