Śmieciowi terroryści nadal nie odpuszczają. Lasy traktują jak śmietniska
Od czterech miesięcy w całym kraju obowiązują nowe zasady gospodarki odpadami. Każdy mieszkaniec musi płacić za ich wywożenie niezależnie od tego, ile ich produkuje. Pomimo to, nadal wiele osób wyrzuca swoje odpady do lasu. Nie pomagają surowe kary, a nawet fakt, że zgodnie z nowymi zasadami za wywożenie swoich odpadów nie trzeba nic więcej płacić ponad to, co wykazało się w deklaracjach. Nie rozumie też tego Jan Lenart, nadleśniczy Nadleśnictwa Jugów. Leśniczy przyznaje, że od momentu wejścia w życie nowych przepisów na terenie gminy Nowa Ruda nie zauważył nasilenia procederu w związku z wprowadzeniem tzw. ustawy śmieciowej. Niestety nie zauważył też jego zmniejszenia. Jednocześnie szef Nadleśnictwa Jugów przypomina, że każdy sprawca takiego czynu musi być świadomy co jemu grozi. - Osobie, która wyrzuca odpady do lasu, grożą mandaty różnej wysokości w zależności od skali zjawiska, tzn. czy ktoś wyrzuca małe ilości śmieci, czy masowo. Kary wynoszą od kilkuset nawet do tysiąca złotych - przypomina Lenart. W dodatku każdy złapany „leśny szkodnik” jest zobowiązany do usunięcia śmieci pozostawionych przez siebie w lesie.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej" nr 857.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.