reklama

Tłumaczów: czy kopalnia zapłaci karę?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. Redakcja

Tłumaczów: czy kopalnia zapłaci karę? - Zdjęcie główne

O skontrolowanie kopalni zwrócili się mieszkańcy, którzy skarżyli się na nadmierny hałas i zapylenie | foto Fot. Redakcja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMieszkańcy Tłumaczowa nie odpuszczają walki z pobliską kopalnią Melafiru. Tym razem zastrzeżenia do pracy kopalni ma też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu. O co chodzi?
reklama

Tłumaczów. Chodzi o wyniki kontroli przeprowadzonej w czerwcu przez inspektorów na polu Gardzień i Wschód. O skontrolowanie kopalni zwrócili się do WIOS-iu mieszkańcy, którzy skarżyli się na nadmierny hałas i zapylenie. W piśmie pokontrolnym, które otrzymali mieszkańcy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wskazał, że pomiary poziomu dźwięku przeprowadzone 7 czerwca wykazały nieznaczne przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego do środowiska w związku z zasypem tłucznia melafirowego na wagony kolejowe. Z kolei na podstawie dokumentów przekazanych inspektorom przez dyrekcję kopalni stwierdzono, że prace związane z emisją hałasu prowadzone są również w porze nocnej, a załadunki kruszyw na wagony kolejowe prowadzone są w godz. 22:00 – 6:00, co stanowić ma naruszenie warunków decyzji środowiskowej burmistrza. Efektem tego ma być wszczęcie przez wojewodę postępowania w sprawie nałożenia na kopalnię kary pieniężnej. Podczas kontroli stwierdzono też występowanie intensywnej niezorganizowanej emisji pyłu, a inspektorzy uznali tym samym, że działania zapobiegawcze podejmowane przez kopalnię są niewystarczające.

reklama

 

Chrapek się broni

Paweł Chrapek, dyrektor kopalni w Tłumaczowie twierdzi, że przekroczenie normy hałasu zostało stwierdzone na poziomie 0,1 db, a wynik ten można uznać jako błąd pomiaru. - Nasze wyniki pomiaru hałasu są w granicach normy tj. nie przekraczamy normy 55 db. Według naszych badań hałasu, wyniki są w normie – zapewnia Paweł Chrapek. - Chcemy nadal obniżać poziom hałasu na bocznicy załadunkowej, dlatego też wykonaliśmy ostatnio analizę hałasu przez akustyka i czekamy na jej wyniki, by podjąć dodatkowe kroki zmierzające do poprawy wyników. Wszystkie taśmociągi załadunkowe są też zabezpieczone daszkami akustycznymi – zapewnia dyrektor. Paweł Chrapek uważa też, że kopalnia w żaden sposób nie przekroczyła obowiązujących norm hałasu podczas prac nocnych, a tym samym nie naruszyła żadnych warunków decyzji środowiskowej. Jeżeli chodzi o zapylenie Chrapek deklaruje podjęcie kolejnych działań, które mają zmniejszyć jego poziom. - W celu ograniczenia emisji zapylenia z drogi prowadzącej z kopalni Tłumaczów Wschód do drogi wojewódzkiej zostanie zwiększona powierzchnia drogi pokryta nawierzchnią bitumiczną, pozostały fragment zostanie wyposażony w instalację zraszającą. Wzdłuż drogi zostaną wykonane też nasadzenia krzewów. Droga biegnąca wzdłuż taśmociągu z bocznicy kolejowej na kopalnię Tłumaczów Gardzień zostanie zamknięta dla samochodów ciężarowych – deklaruje Paweł Chrapek. Jednocześnie dyrektor przypomina, że w sierpniu kopalnia kupiła nową, wydajniejszą polewaczkę i zamiatarkę.

reklama

Agnieszka Góralczyk

 

Czytaj także:

reklama

 

 

 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama