reklama
reklama

Tokarczuk krytykowana ze wszystkich stron

Opublikowano:
Autor:

Tokarczuk krytykowana ze wszystkich stron - Zdjęcie główne

Nasza noblistka była uczestniczką jednego z paneli dyskusyjnych, którego tematem byli adresaci jej książek i literatury w ogóle.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBył festiwal, były tysiące osób. Niestety po raz kolejny w festiwalu wzięło udział niewielu mieszkańców.
reklama

W zdecydowanej większości wydarzeń wzięli udział ludzie z różnych stron kraju i nie tylko. Po spotkaniu z Olgą Tokarczuk zrobiło się głośno. 

Nasza noblistka była uczestniczką jednego z paneli dyskusyjnych, którego tematem byli adresaci jej książek i literatury w ogóle. - Nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać i że moje książki mają iść pod strzechy. Wcale nie chcę, żeby szły pod strzechy. Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze. Te książki, które piszemy, są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą - stwierdziła Tokarczuk. 

- Nie wierzę, że przyjdzie taki czytelnik, który kompletnie nic nie wie i nagle się zatopi w jakąś literaturę i przeżyje tam katharsis. Piszę swoje książki dla ludzi inteligentnych, którzy myślą, którzy czują, którzy mają jakąś wrażliwość. Uważam, że moi czytelnicy są do mnie podobni, piszę do swoich krajanów - dodała.

reklama

 

W internecie zawrzało 

Część internautów broni słów noblistki, a inni ją za nie krytykują. Głos w sprawie zabrała między innymi popularna aktywistka Maja Staśko - Tokarczuk nie chce, by jej książki trafiały pod strzechy, bo ona "nie pisze dla idiotów". To jest podejście do ludzi, które zawsze mnie mierziło. Pod strzechami mieszkają idioci, którzy nie myślą i nie czują? Nie dość, że to nieprawdziwe, to jeszcze głęboko pogardliwe. Niestety - napisała na Twitterze.

 

reklama

Karolina Korwin-Piotrowska w obronie noblistki 

W obronie Olgi Tokarczuk stanęła natomiast Karolina Korwin-Piotrowska, która od lat przyjeżdża na festiwal - Jestem na tym festiwalu i widzę, jak ludzie chłoną słowo, chłoną książki. Nie wszystkie książki są dla wszystkich. Są różne wrażliwości i różna gotowość na konkretne rzeczy, zdania, słowa, metafory, historie, jest też różne wykształcenie, także emocjonalne. Tak, niektóre książki nie są dla idiotów. Całe szczęście. Jeśli to klasizm, cóż, zastrzelcie mnie - napisała na Instagramie.

reklama

 

Mieszkańcom to się nie spodoba

W naszych gazetach oraz na portalach internetowych regularnie publikujemy teksty dotyczące osiągnięć Olgi Tokarczuk. Czytelnicy często nieprzychylnie je komentują, zarzucając noblistce między innymi antypolskość.

Wypowiedź z festiwalowego panelu z pewnością spowoduje kolejną falę hejtu. Czy to będzie słuszna nienawiść? Słowa noblistki można z pewnością różnie interpretować, jednak nikt z nas nie chce być nazywany "idiotą", niezależnie od tego czy czyta książki, czy ich nie czyta. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama