Trotyl w Świerkach

- Byłem na miejscu. Wczoraj koło godz. 14:00 pracownicy, którzy dokonują remontu obiektu inżynieryjnego w Świerkach, wiaduktu, odkryli na międzytorzu, nieczynnego toru nr 2 materiał, który przypomina ładunek wybuchowy, trotyl. Powiadomiliśmy saperów, policję. Przyjechała policja, zabezpieczyła znalezisko. Przez ok. dwie godziny wstrzymany był ruch kolejowy – mówi Dariusz Kolubka, dyrektor PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Zakład Linii Kolejowych w Wałbrzychu. – Policja, która zabezpieczała teren podjęła decyzję, że zabezpieczy i zabierze ładunek, a ruch możemy wznowić – dodaje. Dzisiaj z samego rana przyjechali do Świerk saperzy, żeby podjąć działania profilaktyczne, w celu sprawdzenia terenu i upewnienia się, czy gdzieś nie ma jeszcze innych pozostałości ładunków wybuchowych. - Zgodnie z procedurami zażądali zamknięcia ruchu kolejowego, ale również kołowego. Jak tylko dostaniemy sygnał, że teren został sprawdzony otwieramy ruch – mówi dyrektor Kolubka. – Pojawiające się od wczoraj spekulacje o detonatorach są po prostu nieprawdziwe. Widziałem kostki przypominające trotyl i najprawdopodobniej to był trotyl, ale od stwierdzenia tego są saperzy, ale ja żadnych detonatorów tam nie widziałem – dodaje Kolubka. Dyrektor podkreśla, że od samego początku znalezisko nie stanowiło żadnego zagrożenia.