reklama
reklama

Trzy dekady, które zbudowały most – 30-lecie partnerstwa Nowej Rudy i Wallers-Arenberg

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWzruszenie, duma, wspomnienia i nadzieja – te cztery słowa najlepiej oddają atmosferę uroczystości, która ściągnęła do Nowej Rudy przedstawicieli z Wallers-Arenberg. Obchody 30-lecia partnerstwa między miastami w Miejskim Ośrodku Kultury nie były tylko ceremonią, lecz żywym dowodem na to, że przyjaźń między miastami może przetrwać pokolenia i zmieniające się czasy.
reklama

"To trzy dekady przyjaźni i budowania mostów"

Z ust burmistrza Tomasza Kilińskiego padły słowa, które brzmiały jak manifest:

„To trzy dekady przyjaźni, współpracy i budowania mostów porozumienia, które zaczęły się od prostych, ale szczerych kontaktów między naszymi mieszkańcami.”

Partnerstwo między Nową Rudą a francuskim Wallers-Arenberg to nie tylko relacja urzędowa. To historia ludzi – byłych górników, samorządowców, artystów, sportowców, dzieci i seniorów, którzy przez lata odwiedzali się, dzielili się tradycją i codziennością, pokazując, że Europa zaczyna się od lokalnych wspólnot.

reklama

Od kopalni po Tour de France

Relacja między miastami miała swój początek w dusznej atmosferze kopalnianych szybów.

„Zaczęło się od pana Czesława Kantorskiego i grupy piłkarzy, którzy jeździli do Francji. Obie miejscowości miały kopalnie, ludzie szybko się zrozumieli” – przypominała Elżbieta Bisikiewicz, kierowniczka referatu turystyki i promocji.

Ale z czasem więzi te wykraczały poza wspólną historię górnictwa. Zespół pieśni i tańca, wymiany młodzieży, artystyczne wystawy i udział w tak prestiżowych wydarzeniach. Bernard Caron, obecny mer Wallers-Arenberg, podkreślał:

reklama

„To nie tylko partnerstwo dwóch krajów. To partnerstwo pamięci, dziedzictwa, przemian. Nasze wspólne korzenie – górnictwo – są nadal żywe, są naszą dumą.”

Wspólna Europa zaczyna się tutaj

Uroczystość miała też wyraźny wymiar symboliczny.

„W czasach, gdy demokracja i wolność nie są dane raz na zawsze, to właśnie lokalne partnerstwa, takie jak nasze, są fundamentem silnej, zjednoczonej Europy obywateli” – mówił burmistrz Nowej Rudy.

reklama

To przesłanie wybrzmiało także z ust francuskich gości. Były mer Salvatore Cristillione w specjalnym liście przypomniał słowa Roberta Schumana:

„Europa będzie budowana przez konkretne osiągnięcia tworzące de facto solidarność. Nasze partnerstwo jest właśnie takim osiągnięciem.”

Kamienie przyjaźni i kufel tradycji

Choć pogoda nie dopisała, symboliczne odsłonięcie Skweru Miast Partnerskich odbyło się w atmosferze podniosłości. Trzy kamienie – dla Wallers, czeskiego Broumova i niemieckiego Castrop-Rauxel – stanęły jako dowód trwałości tych relacji.

reklama

Pieśń, taniec i nadzieja

Część artystyczna była hołdem dla kultury i ducha wspólnoty. Występ Zespołu Pieśni i Tańca działającego od 1971 roku wzruszył publiczność.
Wśród utworów granych na pianinie przez młodego Emiliana Kilińskiego znalazły się między innymi kompozycje Chopina – symboliczne, bo i Polska, i Francja dzielą to samo dziedzictwo artystyczne.

„W tych niespokojnych czasach nasza współpraca nabiera szczególnego znaczenia. Pomaga zrozumieć, że Unia Europejska to nie tylko struktura – to ludzie, relacje, emocje” – mówiła przedstawicielka francuskiej delegacji.

Niech żyje przyjaźń!

30 lat temu nikt nie przypuszczał, że skromna inicjatywa kilku sportowców i górników przerodzi się w tak żywe i trwałe partnerstwo. Dziś można powiedzieć bez cienia przesady: to relacja, która uczy, jak budować mosty w świecie pełnym murów.

„Niech żyje Nowa Ruda, niech żyje Wallers-Arenberg, niech żyje nasza wspólna Europa!” – zakończył z dumą Caron, a sala odpowiedziała gromkimi brawami.

Na tym jednak nie zakończyła się ceremonia. Najpierw doszło do symboliczneego przecięcia wstęgi przez przedstawcicieli Nowej Rudy i Wallers-Arenberg, a chwile późno doszło do wzruszającego momentu. Górnicy z Nowej Rudy przekazali merowi Wallers-Arenberg specjalny, ręcznie wykonany kufel z 51. karczmy piwnej – symbol przyjaźni i śląskiego ducha.

„W tym kuflu jest śpiewnik. Co roku robimy nowy na każdą karczmę. Niech to będzie dowód, że tradycja i braterstwo trwają” – mówił przedstawiciel górników Jan Podgórski.

Co dalej?

Zarówno gospodarze, jak i goście zgodnie zapowiedzieli kontynuację współpracy.


„Chcemy wznowić wymiany młodzieżowe, bo to młodzi muszą przejąć pałeczkę. Kultura, edukacja, turystyka – to nasze kolejne pola współpracy” – podsumowała Elżbieta Bisikiewicz.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo