Wszedł zachwianym krokiem
- To jest nie tylko skandal, to jest brak poszanowania chorych. Dla mnie jest nie do pomyślenia, aby pijany lekarz w ogóle próbował udzielać pomocy - mówi Piotr G., brat chorej, który postanowił wezwać policję, widząc pijanego lekarza. Jego mama w poniedziałek, 27 lutego już z samego rana wezwała lekarza do córki, którą od 2 dni męczyła gorączka.
- Nie dość, że tyle godzin trzeba było czekać, to jeszcze lekarz przyjechał pijany - mówi rozgoryczona matka.Pani Irena od razu wyczuła od medyka alkohol i postanowiła się wprost go zapytać, czy pił. - Jak tylko się zorientowałam,to powstrzymałam go od badania córki - dodaje.
W dodatku rodzina G. niezwłocznie zadzwoniła na policję, która na miejscu przeprowadziła badanie alkotestem.Okazało się, że doktor miał ok. 2 promili alkoholu w organizmie. Co ciekawe, lekarz sam zadzwonił już po trzech godzinach od tego zdarzenia do redakcji „Gazety Noworudzkiej” i przyznał się do winy.
Alicja Zaboronek
Więcej przeczytasz w najnowszym 771 numerze Gazety Gazety Noworudzkiej
foto: zdrowie.dziennk.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.